Page 48 - Eden_02_03_2015
P. 48
Spotkania w Edenie Życie utkane z marzeń Piosenkarka, która śpiewa sercem. Do rzadki dar. Tak jak jej ogromna pogoda ducha i miłość do ludzi. Może wypływa to z faktu, że nieustannie towarzyszy jej głośny, szczery śmiech i niezwykłe „aniołowo”. Na ścianie w salonie obraz trzech aniołów pochylających się nad domostwem. W przedpokoju kołysze się pod sufitem kolejny anioł trzymający napis „dom pod dobrym aniołem”… Z Danutą Błażejczyk rozmawia Marzanna Graff Dorosła kobieta, a wierzy w anioły i szczęśliwe nich jestem samotna i niepotrzebna. Ludzie są mi zakończenia… potrzebni do szczęścia i ufam im. Mam przyjaciół, Wierzę! I jest mi z tym bardzo dobrze! ale chyba jakiś wróg też się znajdzie. Nie kocham wszystkich – nie jestem w stanie, ale tych co ko- Powiedziałaś mi kiedyś, że dobierasz staran- cham i którzy są dla mnie ważni, dla nich mogę nie znajomych. Doszłaś do wniosku, że część wszystko. osób zabiera Ci energię swoimi wiecznymi problemami (prawdziwymi bądź urojonymi) Kocham Twoje piosenki. Co tam piosenki, ja a człowiek powinien otaczać się ludźmi, którzy uwielbiam całą Ciebie na scenie. Potrafisz porwać potrafią tyle samo dawać, co brać. Naprawdę publiczność, która śpiewa razem z Tobą, potrafisz poczułaś to odbieranie sił, żerowanie na Two- wycisnąć łzy. Między piosenkami mówisz do pu- im sercu. bliczności jak do najlepszych przyjaciół. Jak Ty to Może tego nie da się do końca wytłumaczyć, ale robisz? czasami w towarzystwie pewnych ludzi, trochę Nie wiem na czym to polega i jak to się dzieje. Nie brakuje mi powietrza, nie mogę zebrać myśli, czu- przygotowuję sobie żadnych przemówień – może to ję się rozdrażniona, a ja tak lubię mieć komfort wynika z faktu, że kocham swoje piosenki i one są dla i jasne relacje. Patrzę ludziom w oczy, gdy roz- mnie ważne. Mówią o tym, co spotyka każdego czło- mawiam, czytam człowieka w zwykłym podaniu wieka – taka mała terapia na wszystko, co złe, szare ręki, uśmiecham się. Lubię ludzi, lubię z nimi być, i smutne. Czy w smutku, czy w radości jesteśmy tacy wspólnie pracować, bawić się. Przygotowując sami i wszystkim nam szczęście potrzebne jest do się do występu, nie mogę doczekać się momen- szczęścia. Bardzo szanuję też swoją publiczność. Bez tu spotkania twarzą w twarz z publicznością. Bez nich to ja mogę sobie śpiewać… w łazience. Więc 48
   43   44   45   46   47   48   49   50   51   52   53