Page 9 - Eden_3_4_2018
P. 9
ANDALUZJA
lety, choć dotyczy to głównie prowincji. Słynne andaluzyjskie
wierzchowce towarzyszą mieszkańcom we wszystkich piel-
grzymkach i fiestach. Najwięcej gromadzi się podczas wielkiej
przeprawy przez rzekę Guadalquivir po drodze do El Rocío.
Tysiące rumaków wszelkiej maści i rasy robi wrażenie nie tylko
na miłośnikach tych zwierząt. Odbywają się tu także festiwale
i zawody odwiedzane przez jeźdźców i miłośników z całej Eu-
ropy, jak na wiosnę Vejer de la Frotera, gdzie przybywa każdego
roku ponad 1000 jeźdźców.
Trudno byłoby wyobrazić sobie prowincję Kadyks bez słyn-
nych, białych koni o nieskazitelnej wprost urodzie, sięgających
rodowodem 25 tysięcy lat wstecz. Doskonałe do ujeżdżenia,
zaprzęgów, tańca, a dawniej również do walki. Kunszt z jakim
się poruszają można podziwiać w słynnej Królewskiej Szkole
Jazdy w Jerez de la Frontera. Ich występy to już nie pokazy jaz-
dy konnej, to prawdziwa sztuka, a rumaki i ich jeźdźcy – artyści
wywołujący w widzach niezwykłe emocje. Zresztą w Andaluzji
wszystko wydaje się być niezwykłe.
SJESTA I MAÑANA
Nawet typowa, hiszpańska mañana jest tu wyolbrzymiona do
rozmiarów XXL. Mañana znaczy jutro, albo rano. Ale jeśli ktoś
obiecuje zrobić coś „mañana” to bez wątpienia oznacza to bliżej
nieokreśloną przyszłość, nie mającą zapewne nic wspólnego
z dniem jutrzejszym, a tym bardziej z porankiem. Przyszłość dla
większości Hiszpanów to pojęcie dość abstrakcyjne. Składa się na
nią nieskończenie wiele dni, w których wszystko da się zrobić…
mañana. Andaluzyjczycy wiodą w tym prym. Wydaje się, że pozna-
li sekret szczęśliwego życia, zgodnie z którym nie należy martwić
się o dzień jutrzejszy, bo liczy się tylko teraźniejszość. Żyją bez
pośpiechu, w końcu: ten co żyje szybko, umiera tak samo, jak ten
co żyje powoli.
Prawdziwą świętością jest też sjesta. Uważa się nawet,
że dzień w Andaluzji służy jedynie temu, żeby dotrwać do
wieczora. A potem jest już tylko czas na zabawę, która często
trwa wiele godzin i przeciąga się do rana. W Andaluzji nigdy
nie pije się ostatniego rozchodniaczka. Głośne wspominanie
o końcu imprezy jest bowiem nietaktem. Można natomiast
zaproponować penultimo (przedostatniego). Dyskoteki
czynne są do 6, 7 dnia następnego, a w drodze powrotnej do
domu wstępuje się od razu na śniadanie. Wielodniowe fiesty
w Sewilli wymagają nie lada kondycji. W nocy pije się i tań-
czy, rano bierze kąpiel i idzie do pracy. Koło południa sjesta
i przygotowanie do kolejnej nocy. I tak przez wiele dni, mie-
sięcy. Przez cały rok.
W Andaluzji rok nie składa się z miesięcy i tygodni, ale z kolejnych fiest.
Prym wiedzie Sewilla, a jej największe fiesty odbywają się wiosną.
Kordoba słynie z Mezquity, czyli meczetu-katedry oraz z kwiecistych ulic.
Najsłynniejsza z nich jest Calleja de las Flores (uliczka Kwiatów), zawsze
pełna turystów i… kwiatów oczywiście. Chociaż takich barwnych zaułków
pośród pobielonych kamienic Kordoby jest znacznie więcej.
Andaluzyjczyk bez konia jest niczym matador bez mulety. Wierzchowce
są prawdziwą dumą mieszkańców południowej Hiszpanii. Towarzyszą im
we wszystkich ważniejszych świętach i uroczystościach.
MARZEC-KWIECIEŃ 2018 | EDEN | 9
Andaluzja.indd 9 2018-03-28 22:37:58