Międzyzdroje poza sezonem oferują to samo morze co latem i te same piękne widoki, ale dorzucają solidniejszą dawkę jodu, mniejsze zagęszczenie wczasowiczów i niższe ceny. Pogodą nie trzeba się przejmować, ponieważ jest takie miejsce, które zrekompensuje jej ewentualny brak. To hotel Aurora Family & SPA, stojący przy głównym deptaku, naprzeciwko molo, nieopodal słynnej Alei Gwiazd.
Testował i relaksował się: Marek Zakrzewski
Minął sezon, z plaż i nadmorskich deptaków zniknęły tłumy. Koniec z niezdrowym jedzeniem, leżeniem plackiem na słońcu, wysuszaniem włosów i postarzaniem skóry. Przyszła pora, by naprawdę wypocząć, zadbać o zdrowie i odmłodnieć. Pora ruszać do... Międzyzdrojów, a najlepiej do Hotelu Aurora Family & SPA. Hotel Aurora zapewnia pełne odświeżenie ciała i relaks dla duszy w komfortowej strefie SPA oraz dobrą kuchnię. Według mnie idealnie definiuje harmonię pomiędzy tymi trzema światami. Na mojej prywatnej liście najbardziej przyjaznych miejsc do wypoczynku znalazł się na jednej z najwyższych pozycji. Zadecydowały o tym co najmniej trzy przyjemne zaskoczenia warte opisania.
Z widokiem na morze
Już na wstępie hotel zachwycił mnie położeniem – tuż przy plaży i molo, z kojącym widokiem na bezkresne morze, które mógłbym podziwiać godzinami. Gdyby nie bogaty plan pobytu, zapewne siedziałbym przy oknie przez kilka dni, wypatrując statków na horyzoncie i sącząc płyn rozluźniający. Wygodne, przestronne wnętrza otulają miękkimi materiałami, tworząc komfortową, ciepłą i przyjazną atmosferę.
W Aurorze szybko poczułem się jak w domu, choć chwilę zajęło mi zorientowanie się w labiryncie przejść pomiędzy dwoma budynkami – tym zabytkowym, XIX-wiecznym i tym nowym. Strefy rozrywek, relaksu i rozkoszy kulinarnych zajmują trzy sąsiadujące ze sobą piętra. Single, pary, a nawet rodziny z dziećmi – każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Amatorzy mocniejszych wrażeń powinni zajrzeć do podziemnej części mieszczącej kręgielnię, bilard i siłownię. Poziom środkowy w całości opanowały dwie restauracje serwujące wykwintne i smaczne dania nagradzane w prestiżowych konkursach. Najwyżej, również w hierarchii dobroczynnego wpływu na zdrowie i urodę, położone jest centrum spa & Wellness.
Tam, gdzie inspiracją jest natura
Drugim przyjaznym doznaniem, uderzającym już od progu, był piękny zapach – nieomylny znak, że tu przywiązuje się wagę do jakości kosmetyków. Aromat rozchodził się po korytarzach, prowadząc na pierwsze piętro zajmowane w całości przez strefę spa&wellness. Był to mix owocowych balsamów, wosków, aromatycznych olejków, płynów do kąpieli, maseł i innych specyfików, które niedługo miałem wchłonąć także przez skórę podczas masaży i kąpieli. Jego źródłem były naturalne kosmetyki Organique oraz Pevonia wykorzystujące ekstrakty morskie i roślinne. Ich aromat, aksamitną konsystencję i właściwości można poczuć dzięki licznym rytuałom, zabiegom i terapiom. Wiadomo, że wejście do SPA najlepiej poprzedzić aktywnością w strefie wodnego relaksu. Ta w Aurorze oprócz standardowych saun (suchej i parowej), jacuzzi i atrakcji dla dzieci, oferuje 20-metrowy basen – najdłuższy w tej części wybrzeża.
Menu Aurora SPA zawiera ponad 70 zabiegów relaksujących, oczyszczających, wzmacniających, regenerujących, energetyzujących, rozświetlających i odmładzających na twarz, ciało, stopy i dłonie. Co wybrać? Najlepiej zdać się na opinię fachowców, którzy dobiorą odpowiedni kosmetyk i zabieg do indywidualnych cech skóry. Na początek warto zaordynować zabieg oczyszczający (peelingujący) np. z woskiem jojoby, który usunie resztki starego naskórka, oczyści i zregeneruje skórę. Potem, w zależności od stopnia wysuszenia skóry, można dać się wymasować kawiorem lub sorgo, a następnie owinąć wodorostami lub zieloną kawą. Kąpiele w algach lub torfie pobudzą krążenie lub rozluźnią mięśnie. Skutki stresu złagodzi masaż klasyczny, a żal z powodu wyjazdu ukoi dogłębny masaż twarzy. Zapachy wchłonięte przez ciało podczas zabiegów powinny jak najdłużej pozostać na ciele bez zmywania, bo tylko wówczas rytuał zostanie domknięty, a odprężenie się dopełni.
Troskliwy dotyk
Trzecie, najprzyjemniejsze doznanie związane było z dotykiem. Ktoś może stwierdzić, że taki dotyk to nic szczególnego, bo przecież w każdym SPA są profesjonalni masażyści z wyćwiczonymi dłońmi. Jednak w Aurorze masażystki ujęły mnie troskliwym podejściem, wyczuciem, delikatnością i starannością. Nie zasnąłem na kozetce tylko dlatego, że urocza terapeutka chętnie opowiadała o kosmetykach i samym zabiegu, a gdy tylko zapadała cisza, pytała, czy wszystko w porządku. Odpowiadałem zgodnie z prawdą, że tak i ponownie zapadałem w przyjemny letarg, który trwał do następnego pytania. I tak przez dwie godziny. Każdy może przeżyć coś podobnego lub sprawić taką przyjemność osobie bliskiej. Wdzięczność gwarantowana.
Wyprawa marzeń
Do Międzyzdrojów jest dosyć daleko prawie z każdego zakątka Polski, ale dogodny dojazd autostradami i drogami ekspresowymi sprawia, że podróż jest łatwa i wygodna. Całą drogę cieszyłem się jazdą moim autem, czyli mazdą 6, która podobnie jak Aurora czerpie z natury, odwołując się do witalności i emocji. Model na rok 2017 zachwyca wyglądem, wyrafinowaną techniką i supernowoczesnymi rozwiązaniami wspomagającymi kierowcę, ale nie pozbawia go przyjemności z jazdy. Mechanicznie gdzieś w głębi odwołuje się do tradycyjnych wartości drogich wszystkim maniakom motoryzacji, którzy mają benzynę we krwi. Najbardziej podobało mi się, że samochód jest duży i ma duży silnik bez turbo wspomagaczy i innych filtrów psujących przyjemność z jazdy. Do tego jest lekki, więc wyrywa do przodu niczym szczeniak goniący za piłką i równie szybko zmienia kierunek jazdy. Oczywiście można znaleźć auto dające podobną frajdę z prowadzenia, ale ze świecą szukać takiego, które tak harmonijnie łączy ją z komfortem, poczuciem bezpieczeństwa i ekonomią. Na całej trasie biegnącej w połowie autostradami mazda 6 z dwuipółlitrowym silnikiem benzynowym spaliła 8,3 l na 100 km. To tyle co nic. Żadne ekologiczne auto nie byłoby bardziej eko. Mógłbym codziennie pokonywać 1500 km do Aurory i z powrotem, byle tylko przeżywać opisane przyjemności.
Jeśli komuś została choć szczypta urlopu, albo ma wolny weekend, bez względu na pogodę powinien skorzystać z okazji i wyruszyć do hotelu Aurora Family & SPA w Międzyzdrojach. Tam bije źródło zdrowia i piękna dostępne dla każdego.
Dla singli, par i rodzin z dziećmi
Hotel Aurora Family & Spa położony jest 100 m od plaży i niedaleko słynnej promenady gwiazd.
• Hotel – 98 pokoi w standardzie czterogwiazdkowym, miejsca w garażu podziemnym
• SPA – 12 pokoi zabiegowych, strefa Aqua z dwudziestometrowym basenem z przeciwprądem, dwie sauny, jacuzzi, brodzik dla dzieci ze zjeżdżalniami w kształcie pirackiego statku. Świeży i zdrowy wygląd skóry zapewniają zabiegi bazujące na kosmetykach z naturalnych ekstraktów morskich i roślinnych.
• Dla dzieci – możliwość wyposażenia pokoju w akcesoria dla dzieci (łóżeczko, dodatkowa pościel, podgrzewacz do butelek itd.), sale zabaw, menu dla dzieci, Piracki Basen i Kids SPA.
• Strefa rekreacji – siłownia, bowling wraz z bilardem, korty tenisowe
• Restauracje – Perłowa i Miramare oraz pizzeria.