SPA na pustyni

W cyklu NAJLEPSZE HOTELE SPA NA ŚWIECIE prezentujemy Selman Marrakech, hotel-pałac na marokańskiej pustyni.

W cyklu NAJLEPSZE HOTELE SPA NA ŚWIECIE prezentujemy Selman Marrakech, hotel-pałac na marokańskiej pustyni.

W 2012 roku w środku marokańskiej pustyni stanął hotel-pałac. W Selman Marrakech wszystko jest wyjątkowe: stylowe wnętrza, orzeźwiające ogrody, SPA oparte na unikalnej metodzie, kuchnia bio-light i arystokratyczni mieszkańcy stajni.
Tekst: Katarzyna Sołtyk

Selman Marrakech został otwarty w 2012 roku, a już w 2013 zdobył pierwsze nagrody. Tytuł Najlepszego Hotelu Afryki 2013 przyznali mu jurorzy Villegiature Awards, czyli dziennikarze prestiżowych magazynów z całego świata. Zaś dzięki czytelnikom Conde Nast Traveler tutejsze SPA znalazło się na liście Hot Spas 2013, wśród Najlepszych Nowych SPA na Świecie.

Położony u stóp gór Atlas, pięć minut od tętniącej życiem mediny Marrakeszu, hotel Selman Marrakech to oaza stylowego luksusu w samym środku spalonej słońcem pustyni. Spektakularny pałac z orientalną duszą zaprojektował, na zlecenie rodziny Bennani Smires, słynny francuski architekt i dekorator wnętrz Jacques Garcia. Elegancja, szyk i przepych – to słowa, które przychodzą mi na myśl, gdy przechadzam się po korytarzach, pokojach, ogrodach i hotelowym SPA. Każdy dopracowany do ostatniego szczegółu detal podkreśla komfort, klimat i wystawność pałacu. Nawet mieszkająca w tutejszych stajniach końska arystokracja, czyli araby czystej krwi, hodowane są dla podniesienia prestiżu i podkreślenia luksusu – mają jedynie cieszyć oczy i dusze estetów, do jazdy służą inne rasy.

Ciemne wnętrza ozdobione są artystycznymi portretami koni arabskich. Okiennice z arabską ornamentyką odgradzają od zewnętrznego skwaru. Wszędzie łuki i mozaiki. Wszechobecny półmrok przynosi chłód i ulgę od słońca pustyni. Czerń dodaje elegancji. Nawet SPA jest tu mroczne.
W pierwszym momencie wydało mi się nawet zbyt ponure i przygnębiające. Wszak SPA z natury rzeczy powinno relaksować, nastrajać optymistycznie i dawać poczucie bezpieczeństwa – to raczej trudne do uzyskania w niepokojących, mrocznych wnętrzach. Szybko jednak uzmysłowiłam sobie, że przecież cień i mrok to coś, czego człowiek w tym rejonie kuli ziemskiej potrzebuje najbardziej. Zaraz obok wody, której w Selman Marrakech również nie brakuje – są tu trzy baseny, małe baseniki przy prywatnych willach i szemrzące w ogrodzie fontanny.

Espace Vitalité Chenot to SPA wyglądające niczym jeden wielki (1200 m2), starożytny hammam. Składa się z siedmiu gabinetów zabiegowych,  czterech pokoi do hydroterapii, hammamu, basenu relaksacyjnego, jacuzzi oraz prywatnego apartamentu SPA. Oferuje zabiegi z wykorzystaniem specyficznej i unikalnej metody stworzonej przez francuskiego lekarza  Henri Chenota. To kombinacja chińskiej medycyny i zachodnich osiągnięć naukowych, zmniejszająca efekty starzenia, zatrucie organizmu i zmęczenie na wszystkich poziomach: fizycznym, psychicznym i emocjonalnymi. Dostosowana indywidualnie do potrzeb każdego klienta. A wszystko zgodnie z zasadami biontologii, dyscypliny naukowej opierającej się na zrozumieniu zmian zachodzących w organizmie na różnych etapach życia.

Trzydniowy pakiet – pobyt w hotelu z zabiegami (każdego dnia jedna sesja hydroterapii, energetyczny masaż Chenot i sesja z osobistym trenerem) i trzema zbilansowanymi posiłkami Biolight SPA to wydatek rzędu 1200 euro.

Selman Marrakech
B.P. 24530 Marrakech Atlas,
km 5 route d'Amizmiz,
40160 Marrakech
Maroko
tel.: +212(0) 524 45 96 00
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
www.selman-marrakech.com