Niepryskane jabłka prosto z sadu, jajka od szczęśliwej kury i ekologiczny twaróg. Takie zakupy to nie tylko moda i fanaberia. To też przejaw troski o środowisko i… własny żołądek!
Niepryskane jabłka prosto z sadu, jajka od szczęśliwej kury i ekologiczny twaróg. Takie zakupy to nie tylko moda i fanaberia.To też przejaw troski o środowisko i… własny żołądek!
Tekst: Olga Misiak
Coraz częściej i coraz głośniej mówi się o tym, że jedzenie to nie tylko warunek przetrwania i przyjemność. Odpowiedni jadłospis jest gwarancją zdrowia i dobrego samopoczucia. Można pójść jeszcze o krok dalej i tak zmodyfikować swoją dietę, żeby była jak najbliższa naturze. Warto, bo w końcu jesteśmy tym, co jemy.
Zrezygnuj z chemii
Wysokoprzetworzone produkty mają chyba tylko jedną zaletę – długi okres przydatności do spożycia. Żeby jednak to było możliwe, do każdego opakowania sera, szynki czy sosu, trzeba napakować masę chemii: konserwantów, barwników i innych składników, które jedynie zaśmiecają organizm. Spożywane w małych ilościach nie są szkodliwe, ale im więcej jemy produktów przetworzonych, tym ich negatywne oddziaływanie jest silniejsze. Mogą odkładać się np. w wątrobie, z której nawet regularne detoksykacje niekoniecznie je usuną. Uważna lektura etykiety to pierwszy krok do zdrowego jedzenia – im mniej składników oznaczonych symbolami E i dziwnych nazw, jak z lekcji chemii, tym lepiej.
Ogranicz żywnościokilometry
Każdy produkt, który trafia do sklepu, musi pokonać pewną odległość. Czasami bardzo długą i kosztowną. Transport, przechowywanie, pakowanie, mrożenie – wszystko to przekłada się na cenę produktu i jego jakość. A im dalej musi on dojechać, tym więcej paliwa się zużywa i tym więcej spalin trafia do atmosfery. W Niemczech przeprowadzono badania, które wykazały, że w jednym kubku jogurtu znajdowały się składniki pochodzące z czterech krajów, które w sumie przebyły drogę tysiąca kilometrów. Dlatego lepiej zwrócić uwagę w czasie zakupów na to, skąd pochodzi produkt, który wkładamy do koszyka.
Kupuj od producenta
Dobre zakupy można zrobić praktycznie wszędzie. Ważne jest, żeby umieć dokonać właściwego wyboru. Warto jednak ograniczyć liczbę pośredników i choć część produktów kupować bezpośrednio od rolnika. Dzięki temu nie tylko znamy pochodzenie żywności, która trafia do naszej lodówki, ale też mamy gwarancję świeżości i jakości. Niektórych produktów (np. kwiaty cukinii) nie da się kupić inaczej. W dużych miastach coraz częściej powstają targi żywności, na których rolnicy sprzedają swoje produkty (Le Targ i Targ Śniadaniowy w Warszawie). Można też dołączyć do spółdzielni konsumentów, które pomagają dotrzeć do rolników (np. odrolnika.pl), albo odwiedzić po prostu najbliższy bazar, zamiast supermarketu.
Jedz sezonowo
Spożywanie produktów sezonowych to nie tylko gwarancja różnorodności w kuchni. Są one lokalne, zdrowsze i smaczniejsze. Bo choć dziś można o każdej porze roku kupić wszystko, to żaden zimowy pomidor nie może się równać z tym kupionym latem, który wyrósł w pełnym słońcu, na czarnej ziemi. Tylko sezonowe warzywa dostarczają składników mineralnych, witamin oraz substancji bioaktywnych, które powstają pod skórką pod wpływem działania promieni słońca.
Dbaj o produkt
Posiłek posiłkowi nierówny. Sałatka caprese ma wyjątkowy smak dlatego, że polewana jest prawdziwą oliwą extra vergine i posypywana świeżą bazylią. Jeśli użyjemy oliwy z wytłoczyn oliwek i bazylię suszoną, powstanie zupełnie inne i… zupełnie niesmaczne danie. Tak samo jajecznica z jajek oznaczonych symbolem 0 (czyli z hodowli ekologicznej) usmażona na prawdziwym klarowanym maśle, będzie miała inny smak, niż ta z jajek-trójek (od kur hodowanych w klatkach, karmionych byle jak i popędzanych do produkcji jajek) przygotowana na zwykłym oleju tłoczonym na gorąco. Wystarczy odrobina wysiłku, żeby z najprostszych składników przygotować magiczne danie. Efekt? Przyjemność jedzenia i zdrowe ciało. A przecież tylko w zdrowym ciele jest zdrowy duch!
Skąd przyjechał twój posiłek?
0 km – kiełki wyhodowane samodzielnie
0-400 km – zioła – jesteśmy jednym z największych producentów ziół w Europie
0-800 km – śledź bałtycki
950 km – omułki z hodowli w Holandii
2000 km – szpinak z Hiszpanii
2000 km – łosoś z norweskich hodowli
12 500 km – banany z Ekwadoru, gdzie znajdują się największe na świecie plantacje
13 000 km – jabłka golden delicious z Chile
17 700 km – kiwi z Nowej Zelandii
Ewa Wachowicz
producentka, jurorka programu „Top Chef” i prowadząca „Ewa gotuje”
Studiowałam technologię żywności i wiem, jak ważne jest dobre jedzenie. W moim programie staram się przemycać proste sposoby na mądre gotowanie i prawidłowe przygotowywanie posiłków. Często np. podkreślam, żeby ryż, nawet jeśli jest tylko dodatkiem do potrawy, był gotowany nie w torebce, a podsmażony wcześniej na maśle i oliwie. Dopiero potem można ugotować go w wodzie i nie traci minerałów i właściwości odżywczych. Gotując ryż z torebki to, co najcenniejsze, wylewamy z wodą.
Grzegorz Łapanowski
socjolog z wykształcenia, kucharz z miłości, prowadzący program „Top Chef”
Z radością obserwuję rewolucję kulinarną, która odbywa się w naszym kraju. Widać ją po ilości blogów, książek, restauracji i programów kulinarnych. To dobra wiadomość dla każdego z nas, bo w efekcie każdy Polak wie o jedzeniu więcej, ma świadomość, że jego wybory konsumenckie przekładają się na zdrowie. A to sprawia, że podnosi się jakość żywności na rynku.
Oznaczenia i słowa, których warto szukać na opakowaniach:
EKO, BIO, Organic – dla produktów, które powstają w poszanowaniu natury i bez użycia chemii (na
„Eko Liść” to unijne logo, którym oznaczane są produkty ekologiczne. Na etykiecie takiego produktu powinny znaleźć się nazwa i numer upoważnionej jednostki certyfikującej, nazwa i adres producenta oraz napis „Rolnictwo ekologiczne System kontroli UE” lub „produkt rolnictwa ekologicznego”. Często pojawia się też znak stowarzyszenia rolników ekologicznych (np. Ekoland) lub unijny znak „Rolnictwo Ekologiczne”.wozów, środków ochrony roślin, antybiotyków, hormonów wzrostu).
Slow Food – charakterystycznym ślimaczkiem oznaczane są głównie restauracje, ale też produkty regionalne, tradycyjne i zdrowe, które mają rekomendację międzynarodowej organizacji Slow Food.
Fair Trade – oznacza, że produkt powstał w zgodzie z zasadami Sprawiedliwego Handlu. Kupując go, pomagasz zwalczać wykorzystywanie do pracy dzieci i niewolnictwo oraz masz gwarancję, że dostajesz produkt najwyższej jakości. Dotyczy to głównie kawy, czekolady, herbaty.