Akcja: redukcja obwodów ciała!
Szukając kosmetyku, który zwiększyłby efekty moich starań o smukłą sylwetkę natknęłam się na nowość - serię Runberry. To kosmetyki nowej generacji (tzw. Fitness Cosmetics), które zostały opracowane z myślą o osobach uprawiających sport, pragnących uzyskać idealną figurę i perfekcyjny wygląd ciała Szukając kosmetyku, który zwiększyłby efekty moich starań o smukłą sylwetkę natknęłam się na nowość serię Runberry. To kosmetyki nowej generacji (tzw. Fitness Cosmetics), które zostały opracowane z myślą o osobach uprawiających sport, pragnących uzyskać idealną figurę i perfekcyjny wygląd ciała. Istota działania tych kosmetyków polega na znacznym podnoszeniu efektywności ćwiczeń modelujących sylwetkę poprzez przyspieszenie naturalnego procesu spalania tkanki tłuszczowej. Jak przeczytałam w opisie linii, warunkiem skuteczności działania kosmetyków Runberry jest stosowanie ich równolegle z aktywnością ruchową, podczas której zostają uwolnione tłuszcze. Pomyślałam, że to niezły sposób na zmobilizowanie się do jeszcze bardziej regularnego wysiłku, niż jedna lekcja tańca w tygodniu i codzienne spacery z psem. Fachowe wyjaśnienie działania preparatów ze strony producenta /”wysokie dawki składników aktywnych zawarte w liposomach wspomagają spalanie tłuszczów, jednocześnie redukują cellulit i ujędrniają skórę”/ stanowiło dodatkową motywację do przetestowania kosmetyków.
4 tygodnie działań – maksimum efektu
Decyzję o regularnym stosowaniu linii Runberry wsparłam wdrożeniem minimalnie zmodyfikowanego sposobu żywienia. Zrezygnowałam ze słodzenia gorących napojów, odstawiłam gotowe soki i zredukowałam spożycie tłuszczów zwierzęcych. Zintensyfikowałam też wysiłek wzbogacając tydzień o dwa 30-minutowe treningi /średnio intensywny marsz w terenie lub trening na rowerze stacjonarnym o zmiennym tempie/.
Wybrany przeze mnie program pielęgnacyjny Runberry obejmuje trzy powiązane ze sobą działaniem preparaty, które dla najlepszego efektu powinny być stosowane w trzech kolejnych etapach. Pierwszy etap to stosowanie preparatu przyspieszającego spalanie tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń, służącego do aplikacji bezpośrednio przed treningiem. Producent przygotował dwie opcje tego etapu pracy nad sylwetką - FITLINER REVITALIZING Fitness Activated Body Reshaper i drugi preparat - przyspieszający spalanie tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń z „tingle effect”, do aplikacji bezpośrednio przed treningiem FITLINER HOT Fitness Activated Body Reshaper. Do pierwszego etapu zmagań z nadprogramowym tłuszczykiem wybrałam krem rozgrzewający /Fitliner Hot/. Już samo zaczerwienienie skóry i uczucie ciepła na partiach ciała potraktowanych kosmetykiem sprawiło, że poczułam, iż jest nadzieja dla moich niesfornych fałdek… Preparat nakładałam wmasowując w uda, pośladki, biodra i dół brzucha przez okres 4 tygodni - każdorazowo przed aktywnością fizyczną. Preparat szybko się wchłania, co umożliwia szybkie nałożenie ubrań.
Drugi etap kuracji, to aromatyczny peeling morelowy (FITLINER Scrub Stimulating & Nourishing Body Exfoliator). Preparat wygładza skórę, stymuluje procesy przemiany materii poprzez pobudzenie krążenia krwi i limfy. Odżywia skórę, likwiduje szorstkość i nadmierne zrogowacenia (wyraźny efekt wygładzenia skóry widoczny już po 2 – 3 użyciach). Pomaga w utrzymaniu elastyczności, sprężystości i prawidłowej zawartości wody w naskórku. Najlepiej stosować go po każdym treningu. Preparat ma przygotowywać skórę do aplikacji kosmetyku stanowiącego trzeci etap kuracji - Fitliner Extender.
Trzeci etap, to nakładanie na ciało balsamu specjalnie przeznaczonego do aplikacji po ćwiczeniach (wspomniany FITLINER Extender Slimming & Anticellulite Body Balm). Oprócz wyraźnego efektu modelującego i wyszczuplającego, miesiąc stosowania kosmetyku pozwolił mi odnotować widoczną redukcję cellulitu (głównie na udach). Intrygujący zapach zielonej herbaty pozostawia uczucie świeżości i orzeźwienia na skórze.
W efekcie stosowania kuracji Runberry, w ciągu 4 tygodni stosowania kosmetyków i regularnego umiarkowanego wysiłku oraz nieznacznych ograniczeń w diecie /jakościowych/, udało mi się zmniejszyć obwody ud o 2 cm, obwód w biodrach o 4 cm /pomiar na wysokości kości biodrowych/ oraz 3,5 cm przy pomiarze na najszerszym poziomie pośladków. Ciało w tych obszarach stało się bardziej jędrne, skóra gładsza i znacząco bardziej elastyczna.
Więcej informacji o testowanych kosmetykach: www.runberry.com