Lęk przed nowotworami i przyspieszonym starzeniem skóry, czy po prostu niechęć do smażenia się na słońcu, sprawiają, że chcąc mieć pięknie wyglądającą opaleniznę, sięgamy po samoopalacze.
Tekst: Anna Olejniczak
Kiedy pierwsze promienie wiosennego słońca pieszczą skórę, zaczynamy marzyć o pięknej opaleniźnie, z którą nie chcemy się rozstać przez cały rok. Niestety nasza skóra nie opala się równomiernie w każdym miejscu. Wewnętrzne części ramion czy ud posiadają mniej melanocytów (komórek barwnikowych skóry), dlatego gorzej się opalają. Ponadto wskutek procesu odnowy naskórka i jego regularnego złuszczania co 28 dni, opalenizna utrzymuje się mniej więcej od 2 do 4 tygodni. Samoopalacze są alternatywą na opaleniznę bez konieczności nadmiernego wystawiania skóry oraz zachowania opalenizny na dłużej.
Czym jest samoopalacz?
To kosmetyk zawierający substancje zabarwiające skórę. Skóra nabiera złocistej barwy w wyniku reakcji pomiędzy aminokwasami występującymi w warstwie rogowej skóry, a składnikiem opalającym. Reakcja następuje bardzo szybko i tworzy związek zwany melanoidem, który daje brązowawe zabarwienie. Istnieje kilka składników, które wchodzą w reakcję ze skórą. Najbardziej znanym jest DHA czyli dyhydroksyaceton, a także podobna do niego erytruloza. Zaletą DHA jest jego niepodrażniające działanie. Ponadto wnika tylko w warstwę rogową, nie zatykając porów skóry. Dość dużym minusem jest nieprzyjemny zapach wydzielający się pod wpływem reakcji DHA z naskórkiem. Jest on jednak łagodzony przez dodawanie do kosmetyków substancji zapachowych.
Erytruloza ma budowę zbliżoną do DHA i działa podobnie. Jest związkiem cukrowym działającym nawilżająco. Jego główną zaletą jest długi czas reakcji z warstwą rogową, co powoduje większą trwałość opalenizny.
Kolor skóry uzyskany w wyniku stosowania samoopalacza i opalenizna wynikająca z ekspozycji na słońce powstają w drodze dwóch różnych mechanizmów, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Samoopalacz nie stymuluje produkcji ochronnych pigmentów w skórze (melaniny), a jedynie daje sztuczny kolor. Tylko w niektórych samoopalaczach znajdują się związki typu ektoina, która chroni skórę przed uszkodzeniami wywołanymi promieniowaniem słonecznym. Dzisiejsze kosmetyki samoopalające posiadają natomiast wiele substancji pielęgnacyjnych: nawilżających, neutralizujących wolne rodniki, wpływających pozytywnie na odporność skóry.
Rodzaje samoopalaczy
Marki kosmetyczne oferują szeroką gamę samoopalaczy. Szukając tego właściwego, najlepiej wybierać sprawdzoną firmę, zwrócić uwagę, czy produkt jest hipoalergiczny i czy jest testowany dermatologicznie.
Kremy i balsamy do opalania są emulsjami, które stosunkowo szybko wchłaniają się w skórę. Trzeba je dokładnie rozprowadzić, aby nie pozostawiły smug na skórze. Tę formę kosmetyku należy aplikować na skórę kolistymi ruchami aż do całkowitego wchłonięcia. Ogromną popularnością cieszą się samoopalacze w piance. Łatwo się je rozprowadza i szybko się wchłaniają. Olejki często zawierają oleje typu makadamia, jojoba czy z pestek winogron, więc nie tylko opalają, ale i pielęgnują skórę. Niektóre olejki występują w formie sprayu, co ułatwia ich rozprowadzanie. Najbardziej popularnymi samoopalaczami do twarzy są żele. Nie pozostawiają smug na skórze, łatwo się wchłaniają i mają lekką konsystencję. W podróży świetnie sprawdzają się chusteczki samoopalające.
Przygotuj się na brąz
Aby nasza skóra była równomiernie pokryta brązem, należy w odpowiedni sposób przygotować ją do nałożenia samoopalającego specyfiku. Najlepiej dzień wcześniej zacząć od pilingu, tak by pozbyć się martwego naskórka i ujednolicić powierzchnię skóry. Dzięki temu barwnik wniknie głębiej, co zagwarantuje dłuższą trwałość opalenizny. Szczególną uwagę należy poświęcić łokciom i kolanom, bo tam skóra jest najbardziej nierównomierna, a warstwa naskórka najgrubsza, więc barwnik samoopalacza często gromadzi się w tej okolicy. Nakładając samoopalacz na twarz należy pamiętać o zabezpieczeniu brwi i włosów np. wazeliną kosmetyczną. Samoopalacza nie nakładamy na powieki. Stosując samoopalacz należy dwa razy dziennie nawilżać skórę np. balsamem do ciała. Po użyciu obowiązkowo należy odczekać 15 minut przed ubraniem się, inaczej nasz samoopalacz może znaleźć się na ubraniu. Nakładanie preparatu należy powtarzać około 2 razy w tygodniu. Aby uniknąć plam na dłoniach, należy przed aplikacją wsmarować w nie odrobinę tłustego kremu.
Przyspiesz opalanie
Istnieje grupa kosmetyków, które nie powodują opalenizny, ale znacznie przyspieszają jej powstawanie. Do ich aktywacji potrzebne jest promieniowanie słoneczne. Ich zadaniem jest stymulowanie melanocytów do produkcji melaniny, czyli barwnika skóry. Substancją czynną w tym preparacie jest najczęściej jabłczan tyrozyny lub tyrozynian glukozy, a także dihydroksyinolol. Opalenizna pojawia się po ok. 3 dniach. Konieczne jest stosowanie także kremów z filtrem ochronnym i nie trzeba obawiać się, że krem spowolni działanie przyspieszaczy opalania. W ten sposób działają m.in. Australian Gold, Gelee Accelecator, Caribbean Breeze, 50006 Dark Tanning Accelerator Spray czy Exclusive Bronze X–treme firmy Abacosun.
Opalanie natryskowe
Wiele gabinetów kosmetycznych oferuje zabieg natryskowego opalania metodą airbrush. Zabieg polega na rozpylaniu pod ciśnieniem preparatu samoopalającego. Zasada jego działania jest identyczna, jak samoopalaczy drogeryjnych. Zaletą tej metody jest równomierne nałożenie preparatu, co daje bardzo naturalny efekt na skórze. Ponadto osoba wykonująca zabieg ma kontrolę nad siłą i szerokością natrysku, a także nad ilością rozpylonego preparatu. Z pewnością dotrze do wszystkich miejsc, zagięć, a także części wewnętrznej rąk i nóg. Doświadczony specjalista potrafi też dobierać odpowiedni odcień preparatu do karnacji, tak by efekt był jak najbardziej naturalny. Stosując metodę natryskowego opalania, można także subtelnie wyszczuplić daną partię ciała, rozpylając w odpowiednim miejscu odrobinę ciemniejszy barwnik.
Czy samoopalacze szkodzą?
Samoopalacze mają swoich zwolenników, jak i przeciwników. DHA podawany na skórę nie przenika dalej niż do warstwy rogowej, natomiast rozpylając go tracimy kontrolę nad jego przenoszeniem. Naukowcy ostrzegają, że wdychany DHA przedostaje się do krwiobiegu i może prowokować tworzenie się nowotworów. Dlatego stosując opalanie natryskowe pamiętajmy o maskach i okularach ochronnych.
W składzie samoopalaczy znajdują się substancje, które maskują nieprzyjemny zapach produktu. Często wywołują one reakcje alergiczne. Dlatego warto zapoznać się ze składem kosmetyku przed jego kupnem.
------------------------
Odcienie brązu
Większość pań nie lubi ciepłych odcieni brązu, chcąc uniknąć wyglądających na sztuczne, pomarańczowych tonów. Tymczasem kobietom o jasnej karnacji zazwyczaj pasują beżowe lub złote, ciepłe odcienie brązu, natomiast te chłodniejsze lepiej pasują do karnacji śniadej i brunetek. Bronzer nie powinien być zbyt ciemny, wystarczy, że przyciemnimy skórę o 1-2 tony.