Nadchodzi doskonały czas na odmładzanie, usuwanie blizn potrądzikowych oraz walkę z nadmiernym owłosieniem. Często przeglądamy gazety i zastanawiamy się, jakie metody wybrać. Dajmy szansę dobremu lekarzowi, by znalazł najlepsze rozwiązanie dla nas.
Tekst: dr Magdalena Łopuszyńska
Skóra po lecie jest zniszczona słońcem. Jesienią i zimą dni są krótsze, ekspozycja na promienie słoneczne znacznie mniejsza, można więc skusić się na zabiegi nie polecane w innych porach roku, jak lasery czy mocne peelingi chemiczne, które wymagają dłuższej rekonwalescencji, ale za to dają spektakularne efekty. W tym czasie można też zająć się zbędnym owłosieniem, żeby w następny sezon wakacyjny wkroczyć z już doskonale przygotowaną i wydepilowaną skórą.
MAGICZNY LASER
Lasery są wspaniałym narzędziem w rękach lekarza medycyny estetycznej i dermatologa. Ale wzrost dostępności laserów spowodował wytworzenie się nierealistycznych oczekiwań wobec tej technologii. Wielu pacjentów jest przekonanych, że lasery to magia, że są zdolne całkowicie odmłodzić skórę lub zlikwidować blizny potrądzikowe. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! Tymczasem prawda jest taka, że laser laserowi nie równy – zarówno pod względem wskazań, jak i mocy oraz efektywności działania.
Lasery ablacyjne są w stanie zrobić niemal lifting skóry, ale trzeba się przygotować na ciężki zabieg i liczyć z długą rekonwalescencją, a nawet możliwością powikłań. Pacjent po takim zabiegu dochodzi do siebie kilka miesięcy, a z rumieniem może walczyć nawet rok. Mam tu na myśli laser ablacyjny medyczny CO2 czy neogen plasma, które powodują martwicę naskórka i górnych warstw skóry właściwej. Z własnego, 19-letniego doświadczenia w zakresie medycyny estetycznej wiem, że bardzo niewielu pacjentów jest aż tak zdesperowanych, żeby decydować się na skomplikowany, obciążony ryzkiem powikłań, zabieg. W dzisiejszym, zagonionym świecie nie mogą sobie pozwolić na długie dochodzenie do siebie po zabiegu.
Częściej mamy więc do czynienia z laserami średniej mocy, które nie dają aż tak spektakularnych efektów po jednorazowym zabiegu, ale są bezpieczniejsze i szybko można pokazać się ludziom – po kilku dniach, a czasem nawet od razu. Ponadto, przy prawidłowo ustalonych wskazaniach i przeciwwskazaniach nie ma ryzyka powikłań, a powtórzenie zabiegu 3-6 razy, w odstępach kilku tygodni, daje bardzo dobre efekty, bez potrzeby długiej izolacji i narażania się na cierpienia fizyczne i psychiczne.
PRZECIEŻ TO NIE PACJENT POWINIEN DECYDOWAĆ O WYBORZE METODY ROZWIĄZYWANIA PROBLEMU
CUDOWNE ŚWIATŁO
Osobom młodszym, o niezbyt zniszczonej skórze, potrzebującym jedynie jej odświeżenia, ujednolicenia kolorytu czy zmniejszenia rumienia i poprawienia napięcia, polecam IPL ELLIPSE. To źródło światła nowej generacji, które uszczelnia naczynka i minimalizuje rumień, a przy okazji ujędrnia skórę, napina ją, rozjaśnia plamy i, co bardzo ważne, w ogóle nie wyłącza pacjenta z codziennego życia (podczas terapii nie można jedynie korzystać ze słońca). Od razu po zabiegu skóra jest ładna i napięta. Zabieg taki należy powtórzyć minimum cztery razy, w odstępach miesięcznych, można też łączyć go z innymi zabiegami w celu zwiększenia efektywności.
Jeśli pacjent wymaga nieco głębszej regeneracji, polecamy bezpieczny, szybki i efektywny zabieg laserem frakcyjnym diodowym CLEAR + BRILLIANT, który przywraca skórze blask i świeżość, prawie nie wymagając rekonwalescencji – zaczerwienienie i niewidoczna szorstkość skóry utrzymują się przez dwa dni. Zabieg można przeprowadzić pojedynczo lub w serii 4-6, co miesiąc.
Jeżeli zaś skóra jest bardzo zniszczona i wymaga naprawdę głębokiej regeneracji lub pacjent walczy z bliznami potrądzikowymi, polecam zupełnie nową technologię – laser frakcyjny CO2 MEDART. To nowy, bardzo skuteczny sposób przebudowy skóry, dający spektakularne efekty przy dość lekkim gojeniu. Emitowane mikrowiązki światła laserowego wytwarzają siateczki mikrouszkodzeń w głębi skóry. Ze względu na to, że skóra zostaje uszkodzona mikrostrefowo, a pozostałe obszary są nienaruszone (to one właśnie przyspieszają odnowę stref zniszczonych), proces rekonwalescencji trwa około tygodnia.
Uzyskujemy poprawę struktury skóry zarówno pod względem tekstury, pigmentacji, rozszerzonych porów, jak też pobudzenie fibroblastów skóry właściwej do tworzenia nowych struktur kolagenu. Im większa moc impulsu, tym dłuższa rekonwalescencja, ale też lepszy efekt.
Zabieg przeprowadzony w znieczuleniu miejscowym jest prawie bezbolesny. Po zniknięcia rumienia pojawia się brązowy strup, który złuszcza się w ciągu 5-7 dni. Wskazaniem do zabiegu są blizny potrądzikowe, zmarszczki, plamy posłoneczne, brak napięcia, rozszerzone pory i rozstępy.
NA RÓŻNE BOLĄCZKI
Jeśli chodzi o usuwanie niechcianego owłosienia, polecam laser diodowy VECTUS PALOMAR. To laser wykorzystujący najnowsze technologie. Jest skuteczny, bezpieczny i ma czytnik melaniny, który umożliwia optymalne ustawienia i inteligentną depilację. Zapewnia bardzo skuteczne, a jednocześnie bezpieczne i prawie bezbolesne zabiegi.
Skutecznymi preparatami do usuwania przebarwień, leczenia trądziku i do odmładzania są peelingi chemiczne. Przez długie lata, stosując tę technologię, uważano, że jeśli nie ma bólu to nie ma efektów. Nowy amerykański peeling VIPEEL jest pierwszym, z jakim spotkałam się w swojej praktyce, który jest bezbolesny, nie eliminuje z życia, a daje spektakularne efekty widoczne po 5-7 dniach, już po pierwszym zabiegu. Jest bezpieczny dla wszystkich typów skóry, praktycznie bezbolesny, zabieg trwa 20 minut, a okres rekonwalescencji – 5 dni.
Ciekawym produktem do mezoterapii jest Aquashine rewitalizacja i rozjaśnianie dla osób, które chcą czegoś więcej niż mezoterapia, a nie potrzebują jeszcze wypełniaczy. Preparat na bazie kwasu hialuronowego i peptydów biomimetycznych, aminokwasów, minerałów i koenzymów nie tylko odmładza i rewitalizuje skórę, ale jako jedyny znany dzisiaj produkt do wstrzykiwania działa też na przebarwienia.
Od kilku miesięcy do poprawiania struktury ciała pod względem napięcia, jędrności, cellulitu i zmniejszenia rozmiarów, wykorzystujemy nową technologię opartą na falach radiowych, polu elektromagnetycznym i drenażu ciśnieniowym. To urządzenie VEŃUS LEGACY. Dzięki niemu wiele pacjentek będzie mogło paradować po plaży bez zasłaniania ud i pośladków przy pomocy chusty czy pareo.
Ale nawet to świetne urządzenie nie działa na wszystkich tak samo. U młodszych osób, które choć trochę ćwiczą, nie jedzą zbyt dużo słodkości, efekty będą doskonałe już po kilku zabiegach. U osób starszych, u których zdolności do regeneracji są znacznie mniejsze, a zmiany bardzo nasilone, efekty będą mniejsze nawet po większej ilości zabiegów. Warto jednak coś robić, by powstrzymać niekorzystne procesy, a może nawet uzyskać ich cofnięcie. Bo jeśli nic nie będziemy robić, z wiekiem będzie tylko gorzej.
Starą, ale obecnie udoskonaloną i wracającą do gabinetów technologią jest karboksyterapia. VENUSIAN firmy Antiaging Institute świetnie odmładza skórę twarzy i ciała, poprawiając strukturę tkanki, pomaga w leczeniu wypadania włosów, blizn, nawet ran. Metoda polega na podskórnym lub śródskórnym wstrzykiwaniu dwutlenku węgla, jest obecnie bezbolesna i nie wyklucza z życia. Metodę tę można łączyć z VENUS LEGACY, zwłaszcza u osób z zaburzeniami krążenia.
DAJMY LEKARZOWI LECZYĆ
Coraz częściej zauważam, że pacjenci, czytając liczne teksty promocyjne, które przecież mają zachęcający charakter, koncentrują się na jednym zagadnieniu. To powoduje zbyt duże oczekiwania. A to przecież nie pacjent powinien decydować o wyborze metody rozwiązywania problemu. Owszem, powinien wybrać doświadczonego lekarza, gabinet z kompetentnym personelem, rozwijającym swoje umiejętności. Słowem – uczciwą firmę, która ma dogłębne podejście do medycyny estetycznej.
Zawsze podkreślam, że jakaś metoda nie jest dobra tylko dlatego, że jest nowa i reklamowana. Ciągle będą tworzone nowe technologie, bo medycyna estetyczna to biznes i przemysł. Moim zadaniem, jako lekarza, jest znać wszystkie możliwości i wybrać najlepsze rozwiązanie dla konkretnego pacjenta. Bo dla niejednego lepszy będzie prosty peeling, a nie nowoczesny, szeroko reklamowany laser. Żeby zabieg przyniósł dobry efekt, trzeba przeanalizować wiele czynników. Wszystko to muszę uczciwie przedstawić pacjentowi, by później nie było rozczarowań i żeby pacjent nie czuł się oszukany. Bo to największa porażka. Dla obu stron. v
Dr n. med. Magdalena Łopuszyńska
– dermatolog i lekarz medycyny estetycznej, właścicielka gabinetu kosmetyki lekarskiej Bella Derm w Warszawie
Dr Magdalena Łopuszyńska
ul. Piękna 20
00-549 Warszawa
tel.: 22 625 33 00
www.bella-derm.pl