Hotel SPA czy hotel ze SPA – na czym polega różnica? Jak odróżnić prawdziwy hotel SPA od takiego, który jedynie wykorzystuje modne hasło SPA do promocji usług, które ze SPA mają niewiele wspólnego.
Tekst: Robert Węglarz
W Polsce era SPA rozpoczęła się wraz z początkiem drugiego millenium. Wtedy to powstały pierwsze obiekty o tym charakterze ‒ hotele: Dr Irena Eris, Farmona, Afrodyta, Bryza, Warszawianka, Magellan, Anders. Większość z nich, dzięki wizjonerskiemu myśleniu właścicieli, zyskiwała profil SPA przy okazji przebudowy istniejących obiektów.
W kolejnych dziesięciu latach znaczna część nowo otwieranych hoteli wyposażana była w mniej lub bardziej rozbudowaną strefę SPA. Minimum to basen i jacuzzi oraz gabinet zabiegowy, maksimum ‒ ogromne przestrzenie mokre i dziesiątki sprofilowanych gabinetów. W efekcie bardzo wiele hoteli ma dzisiaj w swojej nazwie słowo SPA lub wellness. Jednak czy hotel SPA to to samo co hotel ze SPA?
HOTEL SPA JAKO PRZEMYŚLANA KONCEPCJA
Z pozoru wydawać się może, iż to tylko gra słów. Jednak analizując to zagadnienie, uświadamiamy sobie, iż są to dwa zupełnie odmienne obiekty. W przypadku hotelu ze SPA, część SPA stanowi tylko dodatek do podstawowej oferty, czyli noclegów, bankietów, konferencji, wesel.
Mianem hotelu SPA powinno się określać te miejsca, w których człowiek może poddać się zabiegom przywracającym harmonię zarówno ciału, jak i duszy. SPA bowiem to cała filozofia i przemyślana koncepcja, a nie tylko oferta pojedynczych usług czy, dobranych często przypadkowo, zabiegów estetycznych. To także sposób traktowania klienta, spędzania czasu wolnego, harmonijny układ całego dnia.
W hotelach SPA cała działalność podporządkowana powinna być filozofii SPA. Podstawą usług i celem pobytu są zabiegi, a nocleg i gastronomia to tylko dopełnienie. Nie ma tu miejsca na głośne imprezy integracyjne czy okolicznościowe, których charakter drastycznie odbiega od filozofii wypoczynku.
SPA powinno być miejscem, w którym świadczy się usługi służące nie tyle czystości i urodzie, ale poprawie naszej kondycji, uwzględniające potrzebę relaksu i dobrego samopoczucia. Według definicji ISPA (International SPA Assotiation) ośrodek SPA to miejsce, w którym klient odczuwa generalne poczucie dobrobytu osobistego, dzięki gamie usług służących odnowie umysłu, ciała i duszy.
Z terminem SPA nierozerwalnie łączy się pojęcie wellness, które jest często używane zamiennie. Jednak właściwie rozumiany wellness to coś więcej niż tylko zabiegi. To filozofia życia, która odnosi się do sfery uczuć, zmysłów oraz odczuć i potrzeb w zakresie bardzo zindywidualizowanym.
Fałszywe SPA
W Polsce stosunkowo szybko rośnie liczba obiektów, które posiadają rozbudowane zaplecze odnowy biologicznej.
Niestety, jest to wzrost tyle szybki, co chaotyczny. Większość inwestorów jest przekonana, że sam fakt posiadania usług z zakresu odnowy biologicznej i SPA zagwarantuje rynkowy sukces. Nic bardziej mylnego. Powstają różnego rodzaju obiekty oferujące usługi z tego zakresu. Mamy więc Medical SPA, SPA dla kobiet, SPA dla mężczyzn, Baby SPA, Resort SPA, Destination SPA, Dental SPA, Mineral SPA, Day SPA, a nawet Ślubne SPA czy SPA Konferencyjne. Stosowana terminologia wynika jednak bardziej z chęci wyróżnienia się, niż z rzeczywistych uwarunkowań obszaru SPA, który jest (powinien być) dostosowany do oczekiwań klienta, do którego kierowana jest oferta danego obiektu.
Zdarzają się sytuacje (wcale nierzadkie), że wiele obiektów niewiele ma wspólnego z komunikowaną przez siebie ideą SPA. Niektórym menadżerom z pomocą przychodzą wymagający goście, którzy poprzez swoje uwagi wskazują braki czy niedociągnięcia. Dla jednych będą to cenne wskazówki, dla innych ‒ opinie trudnego i zmanierowanego klienta. Szwajcarzy, którzy mają ogromne doświadczenie w tego typu usługach, określają takie hotele mianem fałszywych hoteli wellness, a to dlatego, że korzystają z hasła SPA, ale nie zapewniają ani kompleksowej oferty produktów i usług, ani też nie dysponują odpowiednim wyposażeniem.
PRZYJACIELE DOMU W HOTELU SPA
Specyfiką obiektów SPA jest wydłużony pobyt gości w porównaniu do hotelarstwa tradycyjnego, gdzie średni pobyt wynosi 2 noce. W hotelach SPA goście spędzają 3-6 dni, a w hotelach o profilu medycznym, przypominających luksusowe sanatorium, nawet dwa tygodnie. To właśnie w takich hotelach szczególnego znaczenia nabierają tak różnorodne elementy, jak: jakość gastronomii i układ funkcjonalny pomieszczeń oraz wyposażenie, ale także atmosfera, jakość obsługi, gościnność, kontakt z gościem i jego poczucie komfortu. Znaczenie tych elementów jest tak różne, jak oczekiwania i potrzeby poszczególnych gości.
Dlatego wydaje się, że najbliższe lata rynku SPA to nieuchronna specjalizacja usług i ofert dedykowanych do precyzyjnie określonych grup klientów, którzy będą coraz bardziej świadomi i wymagający i będą oczekiwać zaspokojenia swoich konkretnych potrzeb.
Kluczowym elementem sukcesu stają się więc, obok materialnych czynników świadczenia usług, postawa i kwalifikacje personelu. Ponieważ goście przyjeżdżają po wrażenia oraz regenerację i wypoczynek, sprostać ich oczekiwaniom można tylko dzięki właściwej atmosferze, otwartości, naturalnej serdeczności i odpowiednim relacjom, jakie towarzyszą świadczeniu usług SPA i wellness. Entuzjazm gospodarzy przenosi się wówczas na gości, powodując, iż czują się oni rozpieszczani, traktowani jak przyjaciele domu i chętnie wracają. A przecież o to właśnie chodzi, by goście wracali do SPA z przyjemnością i przekonaniem, że czeka na nich komfortowy (rozumiany nie tylko jako wysokość rachunku!) pobyt.
Robert Węglarz – Konsultant i ekspert hotelowy, trener biznesu i szkoleniowiec z 27-letnim doświadczeniem, właściciel firmy szkoleniowo-doradczej Alchemia Hotelarstwa. www.alchemia-hotelarstwa.pl