Lodowe podłogi, ściany i sufity. Lodowe łóżka, krzesła i stoły. W lodowym barze barman (ten jest wyjątkowo z krwi i kości) nalewa drinki do lodowych szklanek. Lodowe hotele ciekawscy mogą zwiedzić, a odważni – zamieszkać w temp. -5 st.C – krioterapia w cenie noclegu.
Tekst: Katarzyna Sołtyk
Lodowe hotele to bez wątpienia najbardziej oryginalne i ulotne obiekty noclegowe świata. Najszybciej budowane – w ciągu kilku tygodni – i najbardziej nietrwałe – już po kilku miesiącach zostaje po nich mokra plama. Powstają zimą, topnieją wiosną i co roku trzeba budować je od nowa, ale dzięki temu nigdy nie wyglądają tak samo. Każdego roku artyści, designerzy, architekci i rzeźbiarze opowiadają inną historię. To prawdziwe architektoniczne dzieła sztuki.
Pierwszy hotel lodowy na świecie powstał w 1990 r. w Szwecji. Dzisiaj najwięcej jest ich w Europie, pod kołem podbiegunowym, a także w górach: Alpach, Pirenejach i Karpatach. W Ameryce Północnej są dwa w Kanadzie – jeden ze sztucznego lodu. Japończycy też mają jeden taki przybytek. W 2003 r. w Fairbanks na Alasce powstał amerykański hotel Aurora, ale istniał tylko do pierwszego lata i szybko się rozpłyną. Na jego miejscu postawiono Lodowe Muzeum Aurora. Nie można w nim mieszkać, ale dzięki zaawansowanym systemom ochładzania otwarte jest dla zwiedzających przez cały rok.
Lodowe hotele oprócz pokoi mają restauracje, bary, kina, galerie sztuki, kaplice, a nawet strefy SPA – przeważnie złożone z tradycyjnych saun fińskich oraz lodowych, a także rozgrzewających jacuzzi. Zresztą cały taki hotel to jedno wielkie SPA oferujące krioterapię 24 godziny na dobę. Wszak od tysiącleci wiemy o zbawiennym oddziaływaniu zimna na zdrowie człowieka. Choć nocleg w takim hotelu wydaje się dosyć ektremalnym przeżyciem, w rzeczywistości to niezwykła przygoda.
W lodowych sypialniach jest naprawdę rześko – kiedy na zewnątrz trzaska siarczysty mróz (-20 czy -40 st. C), temperatura w środku waha się między -1 a -6 st. C. Ale na ogrzewanie nie ma co liczyć. Nawet łóżka zrobione są z lodu i pokryte skórami reniferów. Do spania dostajemy arktyczne śpiwory, a zmarźluchy zakładają czapki, rękawice i skarpety. Jest jeszcze jeden problem – zainteresowanie lodowymi noclegami jest tak duże, że nie łatwo o wolne miejsca i rezerwacji trzeba dokonywać z dużym wyprzedzeniem. Kto chciałby zakosztować życia Eskimosów powinien się pospieszyć jeszcz z jednego podowu – istnieniu tych największych śnieżnych budowli zagraża bowiem globalne ocieplenie. Spieszcie się oglądać lodowe hotele, tak szybko się topią!
Lodowy hotel w Szwecji – ICE HOTEL W JUKKASJÄRVI
W niewielkiej wiosce Jukkasjärvi (18 km od Kiruny), zamieszkałej przez 1100 osób i niemal tyle samo psów, każdego roku powstaje nie tylko lodowy hotel, ale cały luksusowy kurort. Ice Hotel ma 5 tys. m2 i zbudowany jest z 10 tys. ton lodu oraz 30 tys. ton śniegu. Za każdym razem do budowy angażowanych jest ok. 100 osób z różnych stron świata. Tworzą oni 60 zupełnie nowych, unikalnych pokoi. Ice Hotel w Jukkasjärvi to pierwszy i najsłynniejszy lodowy hotel na świecie. Przez 4 miesiące trwania sezonu przyjeżdża do niego ok. 50 tys. turystów, by zamieszkać lub przynajmniej zwiedzić (codziennie do godz. 18) to architektoniczne i lodowe dzieło sztuki. Pierwsi goście przybywają na początku grudnia, w kwietniu po hotelu pozostaje już tylko wspomnienie.
W lodowym hotelu jest kino, kaplica, galeria sztuki (lodowej oczywiście), lodowe sauny, bar, w którym podaje się drinki w lodowych szklankach (ale bez lodu!) oraz dwie restauracje serwujące dania kuchni lapońskiej: ciepła, ogrzewana kominkiem oraz zimna, w której potrawy podawane są na lodowych talerzach.
Lodowy hotel w Andorze – IGLO HOTEL GRANDVALIRA
W Alpach i Pirenejach co roku powstaje sieć wiosek nazywanych Iglu-Dorf, które tworzą oryginalne domki igloo. Każdy wyposażony jest w odporne na lód materace, owcze futra, ciepłe śpiwory i diody LED.
Jednym z takich lodowych przybytków jest położony w sercu Pirenejów, na wysokości 2350 m n.p.m. Iglo Hotel Grandvalira w Andorze. Do dyspozycji gości są 6-osobowe igloo, bar, restauracje, taras, publiczne toalety oraz centrum SPA z jacuzzi i saunami, a także szatnie i prysznice. Ten luksusowy hotel słynie z dbałości o szczegóły. Urokliwe ozdoby i rzeźby na ścianach oraz nastrojowe światło tworzą wyjątkową atmosferę. Nic dziwnego, że to miejsce chętnie wybierane przez młodych na ślub lub podróż poślubną. Zwłaszcza, że para może wynająć romantyczne igloo dla dwojga z sauną lub jacuzzi.
Lodowy hotel w Finlandii – KAKSLAUTTANEN ARCTIC RESORT
Arctic Resort Kakslauttanen w Saariselka to chyba najpiękniejsze miejsce na świecie do obserwowania zorzy polarnej. Leżysz ok. 250 km na północ od koła podbiegunowego, w romantycznym dwuosobowym igloo, a nad tobą tańczą światła dalekiej północy, które oglądasz przez szklaną kopułę. Szklane Igloo czynne są przez osiem miesięcy w roku (od 20 sierpnia do końca kwietnia), w czasie sezonu na zorze. W resorcie można zamieszkać też w Śnieżnym Igloo lub przytulnej, tradycyjnej chacie z bali z prywatną sauną. Nad rzeką znajdują się trzy parowe sauny lodowe, jedna z nich jest największą parową sauną na świecie. Żeby z niej skorzystać, trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem, bo rozgrzanie jej zajmuje od 6 do 10 godzin.
Lodowy hotel w Rovaniemi – ARCTIC SNOWHOTEL & GLASS IGLOOS W FINLANDII
Lodowy hotel Arctic Snowhotel & Glass Igloos położony jest nad brzegiem jeziora. Podczas długich zimowych nocy, oświetlony blaskiem Księżyca, gwiazd i zorzy polarnej, prezentuje się zjawiskowo. W lodowej restauracji można zaplanować romantyczną kolację we dwoje. I choć tradycyjna w naszych szerokościach geograficznych „mała czarna” jest trochę zbyt skąpa, jak na arktyczne klimaty, to posiłek w polarach i kurtkach też ma swój niepowtarzlny urok.
Jak na Finlandię przystało, dużym zainteresowaniem hotelowych gości cieszą się sauny: dwie tradycyjne, fińskie oraz jedna lodowa. Stojący we wnętrzu tej ostatniej piec parowy utrzymuje wysoką temperaturę, a w tym czasie od ścian promieniuje przenikliwy chłód.
Lodowy hotel w Rumunii – HOTEL OF ICE
Hotel of Ice to pierwszy lodowy hotel w Europie Wschodniej. Zimą można do niego dotrzeć jedynie kolejką górską. Jezioro Balea, na którym buduje się co roku 10 do 14 pokoi znajduje się ponad 2000 m n.p.m. w Karpatach, a konkretnie w Górach Fogarskich. Położenie wysoko w górach sprawia, że noce są tu ciche, a niebo rozświetlają tysiące gwiazd, które zdają się świecić tuż nad głowami gości. W pobliżu znajdują się też: lodowy kościół i restauracja, w której zimne potrawy podawane są na jeszcze zimniejszych, lodowych talerzach.
Goście mogą skorzystać też z licznych aktywności, śnieżno-lodowych oczywiście, jak: rzeźbienie w lodzie, jazda na łyżwach, sankach lub skuterach śnieżnych, a także wędrówki po malowniczej okolicy na rakietach śnieżnych. Winter Park ma też doskonałe tereny do jazdy na nartach i snowboardzie.
Lodowy hotel w Kemi – SNOWCASTLE – FINLANDIA
W fińskim Kemi od 1996 roku powstaje imponujący śnieżny zamek. SnowCastle to bez wątpienia największe śnieżne fortyfikacje na świecie. Zamek zajmuje powierzchnię od 13 do ponad 20 tys. m2. Najwyższa wieża miała jak dotąd ponad 20 m wysokości, mury – ponad 1000 m długości. Wewnątrz murów znajduje się 21 pokoi (1-, 2- i wieloosobowych) i apartamentów Ololoko nazywanych gniazdami miłości, bo wynajmowanych najczęściej przez nowożeńców, a także śnieżny bar i restauracja, kaplica oraz plac zabaw dla dzieci. Piękna iluminacja świetlna dodaje twierdzy niezwykłego uroku. Dodatkowe atrakcje to: rejs lodołamaczem, safari na skuterach śnieżnych, jazda psim zaprzęgiem oraz pokazy lapońskiego folkloru.
Lodowy hotel w Norwegii – KIRKENESS SNOWHOTEL
Kiedy spadnie nieco więcej śniegu, europejskie i amerykańskie miasta pogrążają się w chaosie. Ale dla Kirkeness śnieg to dobrodziejstwo. Każdej zimy powstaje tu śnieżny hotel z 20 pokojami. Ściany są grube na 180 cm, dzięki czemu, kiedy na zewnątrz panuje temperatura -35 st. C, w środku jest niemal przytulnie: -5 stopni. Najciekawszą częścią kompleksu jest lodowa katedra o wysokości 8 i średnicy 12 m. Codziennie rano, po lodowym noclegu, zalecana jest sauna.
Dzieci poniżej 7 lat nie mogą spać w śnieżnych komnatach, mogą je tylko zwiedzać. Lodowy hotel czynny jest od 20 grudnia do 20 kwietnia. Największymi zimowymi atrakcjami są przejażdżki psim zaprzęgiem, safari na skuterach śnieżnych oraz polowanie na arktyczne kraby królewskie.
Lodowy hotel w Kanadzie – HÔTEL DE GLACE
Hôtel de Glace do niedawna był jedynym tego typu obiektem w Ameryce Północnej. Odkąd powstał po raz pierwszy w 2001 roku, nie może narzekać na brak gości. Budowany z 15 tys. ton śniegu i 500 ton lodu, stoi przeważnie od początku stycznia do końca marca. W lobby gości wita imponujący kandelabr wyrzeźbiony… oczywiście w lodzie. Wisi ponad głowami gości, sprawiając, iż czują się jakby odwiedzali krainę Królowej Śniegu. Zamiast po kamiennej, chodzą po posadzce z zamarzniętej wody, zamiast przez okna, wyglądają na świat przez tafle lodu. Hotel ma dyrektora artystycznego, który nadzoruje coroczną budowę. Za każdym razem wybrany jest inny temat przewodni obiektu – w 2016 roku na przykład były to rzeki, zarówno te rwące i pędzące wysoko w górach, podziemne czy zamarznięte w postaci lodospadów. W tej niezwykłej scenerii nieziemsko wychodzą zdjęcia ślubne. A że hotel znajduje się zaledwie 10 minut od centrum Quebecu, chętnie wybierany jest na niezapomniane śluby i wesela. Dla gości obiektu dostępne jest jacuzzi.
Lodowy hotel w Norwegii – SORRISNIVA IGLO HOTEL
Smak dalekiej północy można poznać też w Sorrisniva Igloo Hotel nad rzeką Alta, gdzie na gości czeka 30 magicznie dekorowanych i rzeźbionych sypialni, sauna i kilka jacuzzi na rozgrzewkę, lodowa kaplica ślubna i bar z rozgrzewającymi drinkami. Jest też restauracja Lakesestua – z wyjątkowo ciepłą kuchnią. Hotel położony jest z dala od zgiełku miasta, więc to idealne miejsce do wyciszenia i pełnego relaksu. Żądni przygód arktycznych mogą się wybrać na wycieczkę psim zaprzęgiem ciągniętym przez husky, najlepiej na oglądanie zorzy polarnej.