ASMR – co to jest, czy każdy może go doświadczyć i dlaczego filmy ASMR cieszą się w sieci tak ogromną popularnością? Czy rzeczywiście jest to lekarstwo na bezsenność, stres, a nawet depresję?
Tekst: Sylwia Zagórska
Znasz to uczucie? Przyjemne mrowienie zaczynające się na czubku głowy i rozchodzące w dół ciała, na szyję, kark, barki, plecy. Może je wywołać jeden dotyk, gest, szept, jakiś dźwięk, obraz a nawet zapach. Uczucia tego doświadczałam nie raz i zawsze pragnęłam, aby trwało jak najdłużej. Nie wiedziałam tylko, że jest na nie specjalna nazwa – ASMR (od 2010 roku). Nigdy też nie przyszło mi do głowy, że mogę wywoływać je na zawołanie i to oglądając dziwne filmy w internecie.
ASMR – co to jest?
ASMR to skrót od angielskiego autonomous sensory meridian response, co tłumaczy się jako samoistna odpowiedź meridianów czuciowych. Jest to reakcja naszego organizmu na stymulację bodźcami: dźwiękowymi, wizualnymi, słuchowymi, dotykowymi i zapachowymi. W praktyce oznacza to zjawisko przyjemnego mrowienia w okolicach głowy, szyi i innych części ciała, wywołane przez różne bodźce zewnętrzne. Na każdego działają inne „wyzwalacze”, są też osoby zupełnie odporne na to zjawisko. Miejscami, w których najwięcej osób doświadcza ASMR jest salon fryzjerski oraz gabinet masażu lub SPA – zwłaszcza podczas masażu głowy. Pojęcie pojawiło się w 2010 roku. Po raz pierwszy użyła go Jennifer Allen, która administrowała internetową społecznością zajmującą się tym tematem, wymieniającą się informacjami, spostrzeżeniami i poradami na temat tzw. masażu mózgu.
Zdalne wywołanie zjawiska ASMR stało się możliwe głównie dzięki filmom nagranym z użyciem mikrofonów binauralnych. Sieć opanowały proste nagrania dźwięków wywołujących mrowienie oraz długie sesje z użyciem specjalnych, bardzo czułych mikrofonów składających się z dwóch mikrofonów pojemnościowych, zlokalizowanych w modelach ludzkich uszu, co pozwala uzyskać nagranie dźwięków w taki sam sposób, jak słyszy je człowiek. Sprawia to, że podczas odsłuchiwania takich nagrań czujemy się, jakbyśmy fizycznie znajdowali się w miejscu, z którego dochodzą.
Obecnie ASMR jest tak popularne, że niektórzy tzw. artyści ASMR decydują się na porzucenie stałej pracy i zawodowo zajmują się tworzeniem filmów na swoje kanały.
Wyzwalacze ASMR
ASMR u każdego objawia się inaczej. Dla jednych wyzwalaczami są dźwięki (każdy ma swoje ulubione – szept, stukanie paznokciami w twardą powierzchnię czy krojenie mydła), na innych znacznie lepiej działają bodźce wizualne – miganie kolorowych światełek, obserwowanie ruchów dłoni czy kolorowania. Jeszcze innych w stan błogiego relaksu wprowadza dotykanie materiałów o niezwykłej teksturze, czy wgniatanie pęcherzyków folii bąbelkowej. Najczęściej jednak do zjawiska ASMR dochodzi podczas połączenia ze sobą co najmniej dwóch różnych bodźców np. wizualnego i słuchowego. W internecie największym zainteresowaniem cieszą się filmy, na których prowadzący sesję odgrywają role (tzw. role playing). Stają się lekarzami, fryzjerami, kosmetyczkami czy sprzedawcami, a swoich odbiorców zachęcają do przyjęcia roli ich pacjentów lub klientów. Są też postaci bardziej wydumane, jak wiedźmy, wróżki czy syreny – co kto woli.
ASMR – jak i na kogo działa?
By sprawdzić czy i co działa na ciebie, musisz przekonać się o tym na własnej skórze. Będą ci do tego potrzebne: spokój, skupienie, słuchawki i stymulacja wizualna oraz dźwiękowa w postaci filmu ASMR. Po wpisaniu ASMR do wyszukiwarki, znajdziesz tysiące nagrań, których celem jest wywołanie tego efektu. Pamiętaj jednak o jednym – ASMR jest bardzo subtelnym i indywidualnym odczuciem. Film, który ma dużo wyświetleń i polubień świadczących o tym, że uznawany jest za dobry i skuteczny, wcale nie musi zadziałać również na ciebie. Warto spróbować więc wielu różnych wyzwalaczy. Na jednych działa pukanie szybkie, na innych wolne. Jednych cmokanie czy mlaskanie relaksuje, innych obrzydza i zniesmacza. Są osoby, które poczują dreszcze, słysząc drapanie lub trzeszczenie, inne potrzebują wizualnych wyzwalaczy, jak powolne ruchy dłoni.
Według jednego z głównych polskich artystów ASMR, SensorAdi prowadzącego m.in. kanał Relaks Wieczorową Porą, ASMR wywoływane w filmach role playing to zaopiekowanie się drugą osobą, zajęcie się nią, wyłączenie jej myśli i skupienie uwagi artysty na tej osobie. Jeśli lubisz wizyty w SPA, u kosmetyczki i fryzjera, ich namiastką mogą być seanse na popularnych angielskojęzycznych kanałach Gentle Whispering oraz WhispersRed. Jeśli twoje zmysły porusza szept, niezrównanym mistrzem jest bardzo młody youtuber PJ Dreams. Prowadzi on dwa kanały, w języku polskim i angielskim. Jest też coś dla miłośników psów – Mayapolarbear to kanał, w którym rolę artysty pełni samojed Maya. Wśród polskich kanałów wyróżnia się Relaks Wieczorową Porą prowadzony od siedmiu lat przez SensorAdi.
W jaki sposób pomóc sobie w łatwiejszym osiągnięciu tego przyjemnego efektu? Używaj słuchawek dobrej jakości, zwracając uwagę na kontrolę głośności – dźwięki nie mogą być zbyt intensywne, bo wtedy wywołują bóle głowy. Przed seansem zrelaksuj się i chciej doznać tego uczucia, czekaj na nie. Przed seansem warto też lekko wychłodzić pomieszczenie. Niższa temperatura wywołuje gęsią skórkę, a ta sprzyja odczuwaniu ASMR.
ASMR jako lekarstwo na stres, bezsenność, a nawet depresję
Twórcy kanałów reklamują swoje dzieła przede wszystkim jako metodę na relaks, uspokojenie oraz lekarstwo na bezsenność – i to bez względu na to, czy osoba oglądająca film ma klasyczne objawy ASMR, czyli to przyjemne mrowienie. Bez ciarek i dreszczy również można poczuć się odprężonym. Pierwsze badania nad tym zjawiskiem potwierdzają, że jest to pomoc dla ludzi zestresowanych, ze złym samopoczuciem, odczuwających lęki, samotność czy stany depresyjne. Choć naukowcy są dość ostrożni przy formułowaniu tak śmiałych osądów, jak pomoc w leczeniu depresji czy wpływ na psychiczne i fizyczne zdrowie człowieka, to badania z 2018 roku potwierdzają, że ASMR potrafi spowalniać bicie serca, co jest bezpośrednią przyczyną odczuwania senności i zrelaksowania. Są już psychologowie i psychiatrzy, którzy uważają, że to technika przydatna podczas terapii, którą warto badać i rozwijać.
ASMR jako orgazm mózgu
W publikacjach na temat ASMR często można się spotkać z chwytliwym hasłem opisującym to zjawisko jako orgazm mózgu, co wprowadza w błąd i kojarzy to zjawisko z erotyką. Do erotycznych konotacji można też dojść, oglądając niektóre kanały podszywające się pod temat ASMR, a mające seksualny wydźwięk. – ASMR nie powinno się łączyć z odczuciami erotycznymi, bo nie mają z nimi nic wspólnego – mówi w swoim filmie wyjaśniającym „Co to jest ASMR?” SensorAdi – Wyobraźcie sobie jogę czy medytację – czy one kojarzą się i pasują do erotyki? Absolutnie nie. Podobnie jest z ASMR. Niestety w dzisiejszych czasach wszystko co się tylko da, łączy się z erotyką i seksualnością. Dlatego obok profesjonalnych kanałów ASMR istnieje też wiele kanałów błędnie interpretujących to zjawisko lub wręcz wpisujących hasło ASMR w celu wykorzystania jego popularności i wyróżnienia się spośród innych.
ASMR w reklamach i marketingu
Z powodu ogromnej popularności ASMR – niektóre z kanałów You Tube mają po kilka milionów subskrybentów, a pojedyncze filmy po wiele milionów wyświetleń – zjawiskiem szybko zainteresowali się marketingowcy, zapraszając do współpracy przy promocji produktów twórców najbardziej popularnych kanałów. Filmy ASMR, albo przynajmniej ich pewne elementy, wkroczyły też do reklamy. Okazały się bowiem tanie w wykonaniu, przyjemne w odbiorze i łatwo przemawiające do wyobraźni widzów. Takie reklamy tworzyło już wiele firm. Na polskim rynku szerokim echem odbiła się popularność filmu, w którym szwedzka firma meblarska namawiała Polaków do odpoczywania i nicnierobienia za pomocą szeptu i dźwięków wydobywanych z materiałów, z których wykonane są produkty marki.
Przeciwnicy ASMR
Krytycy ASMR alarmują, że to kolejny internetowy trend potęgujący izolację i zrywanie więzi z ludźmi w realnym świecie. Skoro bowiem jesteśmy w stanie poczuć się przyjemnie, jedynie wyobrażając sobie, że ktoś nas dotyka i szepcze miłe słowa do ucha, to po co spotykać się z drugim człowiekiem? Ostrzegają też przed uzależnieniem. Entuzjaści ASMR już dzisiaj potrafią codziennie korzystać z nagrań w Internecie. Tymczasem na bodźce wywołujące przyjemne dreszcze można się uodpornić, co w konsekwencji sprawi, że będziemy potrzebowali coraz większych dawek wrażeń, aby odczuć pożądany efekt. Odpowiedzią na te zarzuty jest kolejny etap rozwoju tej terapii.
ASMR w realu, czyli Loża Szeptów
Relaksowanie przy pomocy ASMR opuściło sieć i przeniosło się już do świata realnego. W Stanach Zjednoczonych niektóre SPA oferują sesje ASMR w realu. Powstały też specjalne Whisperlodge (Loże Szeptów), w których goście pod przewodnictwem szepczących terapeutów odbywają półtoragodzinną podróż do świata własnych zmysłów. W stan absolutnego relaksu wprowadzają ich kojące szepty asystentów, przygaszone światło, aromat świec zapachowych, wygodne leżanki i fotele, miękkie tkaniny. Dźwięk gniecionego przy uchu papieru czy skrobania pióra piszącego po papierze kredowym, masaż uszu przy pomocy bawełnianych patyczków, ledwo wyczuwalne dotykanie włosów czy muskanie karku, głaskanie dłoni i twarzy pędzelkami do makijażu, delikatna muzyka i śpiew. To emocjonalne i bardzo intymne przeżycie, pełne delikatności, uwagi poświęconej każdemu z gości, zapewniające poczucie wyjątkowości. Osoby praktykujące ASMR opowiadają, że jest ono znacznie głębsze niż oglądanie filmów w internecie. Choć oczywiście, doświadczenie to również nie jest przeznaczone dla każdego. Niektóre osoby drażni czy nawet śmieszy cała ta tajemnicza i lekko magiczna otoczka. Różnica polega też na tym, że za sesje w Whisperlodge trzeba zapłacić ok. 100 dolarów, w internecie filmy są zaś za darmo.
Ktoś chętny do spróbowania zabiegu na twarz on-line z Gentle Whispering? :-)
ZOBACZ TEŻ:
DLACZEGO NIKT NIE ŚPIEWA O SPA - Felieton Krzysztofa Skiby