„Przez żołądek do serca” – to znane od wieków powiedzenie ma szczególne znaczenie. Kino, teatr, spacer, a na zakończenie… romantyczna kolacja, bo cóż innego tak doskonale pobudzi nasze zmysły, jak nie przepyszne jedzenie i wspaniałe trunki?
Tekst: Robert Sowa
Wierzę w afrodyzjaki i w to, że niektóre produkty i przyprawy mają działanie zwiększające nasze zachcianki seksualne. Trudno powiedzieć, co najbardziej działa na zmysły – same składniki, ich skład, wygląd, smak czy sposób podania? Śmiem twierdzić, że wszystko, także atmosfera składa się na efekt końcowy...
Co ciekawe, lista afrodyzjaków i potraw uznawanych za zmysłowe ciągle się powiększa. Odkrywamy nowe przyprawy, zioła, warzywa i owoce. Poznajemy coraz ciekawsze i smaczniejsze ryby. Niezmiennie od lat w zmysłowej roli sprawdzają się owoce morza. Świetne są: sałata, owoce, pierś z perliczki, suszone pomidory, sery, orzechy. Do tego koniecznie butelka dobrego włoskiego wina.
Sam bardzo często wykorzystuję afrodyzjaki w swoich przepisach. Uwielbiam owoce morza: mule, krewetki i małże. Lubię też przyprawy uważane za afrodyzjaki. I wcale nie chodzi tu tylko o lubczyk! Sięgam po grubo mielony pieprz, świeżą kolendrę, imbir czy rozmaryn. Proszę sobie wyobrazić comber jagnięcy marynowany w rozmarynie, do tego sos miodowy z dużą ilością pieprzu… A na deser gruszki karmelizowane z lubczykiem. Rewelacja!
Czy to naprawdę działa? Wyobraźmy sobie, że kobieta po ciężkim dniu pracy wraca do domu. Jest zmęczona, a może nawet trochę smutna. Wchodzi do domu i słyszy dźwięki delikatnej muzyki i krzątania w kuchni oraz zapach przypraw korzennych. Zastanawia się, co się dzieje i już zaczyna jej burczeć w brzuchu. Wchodzi do kuchni, a tam jej ukochany sieka właśnie aromatyczne zioła. Widać, że w piekarniku dochodzi jakiś przysmak. On zapala świeczkę przy pięknie nakrytym stole i nakłada na talerze pieczonego halibuta, marynowanego z rozmarynem, czosnkiem i suszonymi pomidorami, do tego sos z gorgonzolą i szpinakiem, pieczone warzywa. W kieliszkach już czeka wino... Czy można sobie wyobrazić coś, co lepiej podziała na zmysły, niż taka kolacja?
Poza samymi składnikami ważna jest też oprawa. To trochę tak, jak ze świętami. Wielkanoc bez pisanek? Boże Narodzenie bez choinki? Niemożliwe. Tak samo w czasie romantycznej kolacji ważne są odpowiednio ułożone sztućce, piękna zastawa, serwetki czy nastrojowe światło. Do tego muzyka, delikatna i wtapiająca się w tło, np. chillout czy spokojny jazz. To nie wymaga dużo pracy, a daje niesamowity efekt. Cudownie jest udekorować stół i ustawić na nim pachnące przyprawami korzennymi świece i razem przygotować wyjątkową kolację, używając wszystkich znanych nam kulinarnych afrodyzjaków… Taki scenariusz zdecydowanie bardziej mi odpowiada, a w głowie pojawiają się tysiące pomysłów, co i jak przyrządzić, żeby smakowało wyjątkowo i wprowadziło nas w cudowny nastrój.
A co, jeśli ktoś nie umie gotować? Czasami jestem pytany o to, czy danie przygotowane „z torebki” może być zmysłowe? Każdy sam może odpowiedzieć sobie na to pytanie. Czy smakuje mu bardziej danie przygotowane z torebki, czy ze świeżych, naturalnych produktów? Tak samo działa to w przypadku afrodyzjaków. Unoszący się aromat dania wprawia nas w niezwykły nastrój. Jemy, rozkoszując się smakiem nieocenionych kulinarnych smakołyków.
Ale romantyczną kolację można też zaserwować w wersji dla początkujących: sprawdzi się nawet jedzenie przyniesione z pobliskiej chińskiej restauracji i ładnie podane czy kupny pieczony kurczak, podgrzany przed podaniem w piekarniku. Jeśli ktoś nie wierzy w swoje zdolności kulinarne oraz w przypadku trudnych potraw, takich jak dziczyzna, grzyby, polecam skorzystanie z restauracji. Będziemy mieli pewność, że produkty są świeże, a co najważniejsze – sprawdzone. A czy zadziałają? Jestem przekonany, że jeśli będą dobrze przyrządzone, ładnie podane i po prostu smaczne, to dobry nastrój będzie gwarantowany.
Robert Sowa
Mistrz Kulinarny, szef kuchni w autorskiej restauracji Sowa [&] Przyjaciele w Warszawie, znany z programów telewizyjnych i audycji radiowych. Autor książek kulinarnych m.in. „Życie kocha jeść”, „W poszukiwaniu smaku doskonałego", ”Esencja smaku”.