Mamy drobny powód do dumy: Polska znalazła się w czwórce krajów europejskich, w których w ciągu ostatniego roku wzrosło bezpieczeństwo żywności. Lepiej niż było jest także w Irlandii, Rumunii i na Białorusi.
W klasyfikacji ogólnej w najnowszym Światowym Indeksie Bezpieczeństwa Żywnościowego, opracowanym na zlecenie firmy DuPont, Polska zajmuje jednak dopiero 17 miejce na 26 krajów europejskich. W czołówce są (w kolejności): Irlandia, Austria, Holandia, Szwajcaria, Niemcy. Na przeciwległym końcu, z najmniej bezpieczną żywnością, znalazły się: Ukraina, Bułgaria, Serbia, Rumunia, Białoruś.
A jak to wygląda w skali światowej? Najbardziej bezpieczne jedzenie jest w Stanach Zjednoczonych, natomiast dalej są kolejno: Singapur, Irlandia, Austria, Holandia, Szwajcaria, Kanada, Niemcy, Australia, Francja. Najniżej w rankingu znalazły się ubogie kraje, głównie subsaharyjskie. Ostatnie miejsce zajął Niger, a przed nim kolejno (od końca): Togo, Zambia, Mozambik, Haiti, Kongo, Sierra Leone, Madagaskar, Czad, Burundi.
Podczas przyznawania punktacji były brane pod uwagę nie tylko jakość i bezpieczeństwo jedzenia (np. zróżnicowanie diety, dostępność mikroelementów, jakość białka), ale też osiągalność cenowa i dostęp do żywności (np. wystarczalność dostaw i poziom strat żywności).
Badano również poziom otyłości. Okazało się, że z jej powodu cierpi aż 23,2 proc. naszego społeczeństwa. Jesteśmy pod tym względem na dziewiątym miejscu w Europie. Trzy pierwsze pozycje zajmują Czechy, Wielka Brytania i Rosja.
(eb)