Ktoż z nas o niej nie marzył?! Zapakować walizkę, konto zaopatrzyć w wystarczające środki i wyruszyć przed siebie, gdzie oczy poniosą! To wcale nie takie trudne. Zrób sobie prezent i zaplanuj podróż dookoła świata. To będzie największa przygoda Twojego życia.
Tekst: Katarzyna Sołtyk
Większość z nas lubi marzyć o podróżach, lecz niewielu te marzenia udaje się realizować. Z braku czasu, pieniędzy, odwagi, z niechęci do pokonywania przeszkód i wysiłku, który niejednokrotnie towarzyszy podróżowaniu. Dlatego większość naszych wymarzonych podróży odbywa się palcem po mapie, zaczyna się i kończy na wygodnym, miękkim fotelu.
Nieraz siedzimy w gronie przyjaciół i opowiadamy, co każdy z nas chciałby zobaczyć. Jednych interesuje dzika przyroda, innych niezwykłe budowle, jeszcze innych egzotyczne kultury. Udaje nam się co najwyżej wyrwać raz czy dwa razy do roku na kilkudniowy urlop – czasem nawet w egzotyczne miejsce.
W 80 dni lub dłużej…
Bez wątpienia szczytem podróżniczych marzeń jest wyprawa dookoła świata. Najlepiej żeby trwała cały rok – tylko kto dzisiaj ma czas na takie przerwy w życiu?! Ale kilka miesięcy też już nie byłoby takie złe, albo przynajmniej 80 dni! A może warto posłuchać Marka Twaina, który twierdził, że „za dwadzieścia lat będziesz bardziej rozczarowany tym, czego nigdy nie zrobiłeś, niż tym, co zrobiłeś. Tak więc odcumuj i wypłyń z bezpiecznej przystani. Złap wiatr w żagle. Zapuszczaj się na nowe wody. Snuj marzenia. Odkrywaj nowe lądy”. Mark Twain każdego dnia nie tylko snuł, ale i realizował podróżnicze marzenia.
Podróże dookoła świata nie są dziś tak romantyczne, jak za czasów pana Fileasa Fogga, ale za to dużo szybsze i łatwiejsze. Dlatego może warto wygospodarować w swoim życiu taką małą przerwę na podróżnicze szaleństwo. Zapakuj do walizki lub plecaka sporo wolnego czasu oraz serce i głowę otwartą na świat i ludzi i wyrusz w WIELKĄ PODRÓŻ MARZEŃ. Jeśli zostawisz w domu wszystkie swoje zmartwienia i zbyt punktualny zegarek, a zabierzesz ciekawość i cierpliwość, przeżyjesz największą przygodę swojego życia.
Święty Augustyn twierdził, że świat jest jak księga, a kto nie podróżuje, czyta tylko jedną jej stronę. Podczas podróży dookoła świata pochłoniesz całą encyklopedię.
Według mnie miejsca, których nie powinno zabraknąć na takiej trasie marzeń to m.in.: Indie, Bangkok (z możliwością zrobienia wypadów do krajów sąsiadujących z Tajlandią), Singapur, Indonezja, Australia, Nowa Zelandia, Wyspy Pacyfiku, Stany Zjednoczone, Meksyk i wyspy Morza Karaibskiego, Brazylia, Amsterdam czy Londyn. Ale każdy taką trasę marzeń powinien ułożyć sobie sam.
Podróż szyta na miarę
Można zdać się na żywioł, kupić jedynie bilet, a całą resztę po drodze improwizować. Można zaplanować każdy krok indywidualnie, ślęcząc godzinami w Internecie lub wybrać gotowy, wielokrotnie przetestowany już program jednego z biur podróży. Ale można też skontaktować się podróżnikami-fachowcami, którzy uszyją dla ciebie program na miarę twoich wyobrażeń i marzeń. Każde z tych rozwiązań ma swoje plusy i minusy, ale każde jest równie fascynujące.
Podróże „szyte na miarę” są idealnym rozwiązaniem dla osób, które nie tylko chcą przeżyć coś wyjątkowego, ale zgodnego z własnymi upodobaniami. W biurze podróży szycie na miarę zaczyna się od poznania klienta i wysłuchania jego potrzeb i upodobań. Taka podróż może być tematyczna, z ofertą dla miłośników różnych sportów, wina, kuchni czy klasycznego zwiedzania.
Koszt podróży marzeń jest właściwie nieograniczony (w górę!). Zależy od twoich możliwości finansowych, standardu, który jest ci niezbędny do życia, czasu, który możesz przeznaczyć na tą przygodę oraz fantazji.
Niezbędny jest bilet dookoła świata RTW (ang. round the world), który wymaga podróży trwającej minimum 10 dni, a jego maksymalna ważność to 12 miesięcy. Rundka wokół globu z takim biletem w garści zagwarantuje, że zatrzymasz się w dowolnie wybranych, wcześniej zaplanowanych przez siebie miejscach, które pragniesz odwiedzić. Takich przystanków, nazywanych stopoverami, można mieć ograniczoną liczbę – od 3 do 20 – w zależności od biletu, choć za dodatkową opłatą możliwe jest dodawanie stopoverów. Cena biletu zależy zaś od ilości lądowań, łącznej długości trasy i sojuszu lotniczego (podstawowe to Star Alliance, Skyteam, OneWorld). Przykładowo bilet dookoła świata grupy One World z 16 stopoverami niemal na wszystkich kontynentach kosztuje od 15 tys. zł w klasie ekonomicznej, 26-39 tys. zł w klasie biznes, aż do 40-60 tys. w klasie pierwszej. Jak do tego doliczyc wszystkie pozostałe koszty (noclegi, transport wodny i lądowy, zwiedzanie, zakupy itd.) to okaże się, że trzeba dołożyć minimum drugie tyle.
Wielka pętla wokół globu
Za stopover uważa się przerwę w podróży lotniczej trwającą dłużej niż 24 godziny. Można więc tak rozplanować przeloty, żeby spędzić gdzieś cały dzień, który poświęci się na zwiedzanie czy jakąś konkretną atrakcję, a zostanie to uznane za konieczną przerwę tranzytową i nie jest zaliczone do stopoverów. Jest jeden ważny warunek – podróżować możemy tylko w jednym kierunku – z zachodu na wschód lub ze wschodu na zachód. Podróżowanie w kierunku zachodnim jest znacznie lepsze, gdyż wtedy organizm łatwiej przystosowuje się do zmian stref czasowych. Cofanie się (tzw. backtracking) przeważnie jest zabronione lub ograniczone do jednego kontynentu.
A co, jeśli nasze plany ulegną zmianie, bo jakieś miejsce spodoba nam się tak bardzo, że będziemy chcieli zostać w nim dłużej? Ze zmianą dat przelotów nie ma problemu – można je modyfikować dowolnie. Modyfikacja trasy również jest możliwa, choć za dodatkową opłatą. Niektóre bilety dają nawet możliwość przerwania podróży i wznowienia jej kilka tygodni czy miesięcy później, żeby dokończyć wielką pętlę wokół globu.
Przed rozpoczęciem takiej podróży warto zapisać się do programu lojalnościowego (np. Star Alliance), bo dzięki temu można uzbierać sporo mil, wymienialnych na darmowe przeloty. I kolejne podróże oczywiście.
-----------------------------
Zanim wyjedziesz
Planowanie podróży dookoła świata wymaga:
- wyboru miejsc, które chcesz zobaczyć oraz czasu, który możesz przeznaczyć na podróż;
- ułożenia ich w geograficznym porządku, bez powrotów czy nadmiernych zygzaków – warto brać przy tym pod uwagę pory roku i pogodę w miejscach, do których się wybierasz;
- wyznaczenia budżetu podróży i dopasowanie do nich ilości atrakcji;
- skonfrontowania wybranej przez siebie trasy z agentem lotniczym czy biurem podróży i dopasowanie do niego odpowiedniego biletu RTW;
- zaplanowania (jeśli uznasz to za konieczne) noclegów i transportu lądowego;
- skompletowania wszystkich niezbędnych dokumentów (paszport, wizy) i szczepionek;
- spakowania bagażu odpowiedniego do potrzeb i zaplanowanych aktywności.
Miejsca, których moim zdaniem nie może zabraknąć na trasie podróży dookoła świata to:
Singapur – najbardziej zadziwiające miasto Azji (1),
Bangkok, w którym najbogatsze pałace królewskie sąsiadują z najbiedniejszymi slumsami (2),
Hawaje – wyspy największych wulkanów i najbardziej ekscytujących fal surfingowych (3)
oraz rajska wyspa Tahiti czy Bora Bora w Polinezji Francuskiej (4).