Uwielbiam wyspy. Położone z dala od zgiełku pędzącego świata, otoczone wielką wodą, żyją swoim własnym rytmem. Na wyspach wypoczywa się najpełniej. Zapraszamy na najpiękniejsze wyspy Europy.
Tekst: Katarzyna Sołtyk
SYCYLIA - WYSPA SŁOŃCA
Największa z wysp Morza Śródziemnego ma 25.462 km2. Jednym kojarzy się z mafią, innym z sennymi miasteczkami na stokach gór, ale przede wszystkim jest wyspą słońca. Jej herb to trójnoga Trinakria, starożytny symbol słońca. Sycylia słynie z pięknych plaż, najsmaczniejszych w Europie cytrusów i wybornej, śródziemnomorskiej kuchni, złożonej z soczystych warzyw i owoców, świeżych ryb i owoców morza, win, soków i sorbetów. Goethe pisał, że Sycylia jest niebywale piękna, bowiem zarówno natura, jak i historia obdarowały ją niezwykle hojnie. Na wyspie zgromadzona jest ogromna ilość skarbów: ruiny starożytnych świątyń, średniowieczne zamki, normandzkie kościoły, bazaltowe cyple, malownicze zatoki. Do tego ekscytująca stolica - Palermo, jedno z największych wykopalisk archeologicznych Europy – Syrakuzy, najpiękniejsza plaża w Cefalú, elegancki kurort Taormina, a nad wszystkim ognisty wulkan - Etna. Wybór – zwiedzać czy wypoczywać – nie jest prosty.
Polecane SPA: Verdura Golf [&] SPA Resort, Sciaccia, www.verduraresort.com
RODOS - GRECKA IDYLLA
Jedna z najcieplejszych greckich wysp leży znacznie bliżej Turcji (7 km), niż kontynentalnej Grecji (350 km). Jej władcą jest bóg słońca – Helios, który dba o turystów przez 300 dni w roku. W sezonie letnim nie spada ani jedna kropla deszczu. Rodos ma 80 km długości, 40 km szerokości i kształt delfina. Są tu doskonale zagospodarowane pasy złotego piachu, jak i kameralne, dzikie zakątki na skalistym wybrzeżu zachodnim. Są gwarne kurorty pełne nocnych klubów (na północnym wybrzeżu i w mieście Rodos) oraz nieco spokojniejsze wioski rybackie. Od początku maja wybrzeże okupowane jest przez miłośników windsurfingu wykorzystujących stale wiejący wiatr meltemi. Zwiedzanie hellenistycznych, bizantyjskich, joannickich i osmańskich zabytków zajmuje trzy dni, resztę można poświęcić na błogie nicnierobienie na plaży, regenerację ciała i ducha w luksusowych SPA, bądź aktywny wypoczynek w błękitnych wodach morza Egejskiego oraz Śródziemnego.
Polecane SPA: Amathus Beach Hotel, Ixia,www.amathusrhodes.com
MINORKA - ŻYCIE W RYTMIE CHILL OUT
W przeciwieństwie do swoich balearskich sąsiadek – słynnej Majorki czy roztańczonej Ibizy – Minorka to prawdziwa oaza spokoju. Jako rezerwat biosfery w całości objęta jest ochroną. Są tu parki natury oraz piękne, kameralne plaże na południu i malownicze, groźne klify na północy. Są też tańczące konie, największa w Europie twierdza i półtora tysiąca tajemniczych, megalitycznych budowli. Jest też policja, która ma tylko jeden problem – umiera z nudów. Dlatego łapie turystów za przekraczanie prędkości na jedynej drodze szybkiego ruchu. Wyspa ma dwie stolice: dawną – Ciutadellę, czyli urokliwą hiszpańską osadę, i współczesną – Mahón, która przypomina angielskie miasteczko i szczyci się największym, po Pearl Harbour, naturalnym portem świata. Na Minorce nawet knajpy funkcjonują w zgodzie z naturą. Słynna kawiarnia i dyskoteka Cova d’En Xoroi mieści się w jaskini, której okna wychodzą w połowie wysokiego klifu. Można się tu rozkoszować życiem w stylu chill out, sącząc w promieniach zachodzącego słońca minorkański dżin.
Polecane SPA: La Quinta Resort Hotel [&] SPA, Ciutadella,www.laquintamenorca.com
TENERYFA I GOMERA - PIĘKNO, SZCZĘŚCIE I PRZYGODA
Wyspy Kanaryjskie od lat utrzymują się na czele rankingów miejsc najchętniej wybieranych przez mieszkańców Starego Kontynentu na wakacje marzeń. Z 13 zamieszkanych wysp, polecam Teneryfę – największą, najpiękniejszą i najbardziej różnorodną krainę wiecznego szczęścia, która choć wulkaniczna ma nie tylko czarne, ale i złociste plaże. Jej sąsiadka – Gomera urzeka naturalnością, zielenią laurowych lasów i unikalnym językiem gwizdanym. Wnętrze wyspy zajmuje krater wulkanu Garajonay (1487 m n.p.m.). Gomera jest wprost rajem dla miłośników przyrody i pieszych wędrówek. Białe domki w sennych miasteczkach odcinają się od ciemnego, skalistego podłoża. W cieniu klifów kryją się czarne plaże wulkaniczne, może nie tak piękne, ale jakże skutecznie przyspieszające opalanie. Pierwszymi turystami byli hippisi, na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Dzisiaj przyjeżdżają tu głównie turyści z Teneryfy, w ramach jednodniowych wycieczek fakultatywnych.
Polecane SPA: Europe Villa Cortes Hotel [&] SPA, Playa de las Americas, www.europe-hotels.org