Botoks potrafi zdziałać cuda. Prawidłowo wykonany zabieg daje szybkie i spektakularne efekty. Zanim się jednak zdecydujesz, sprawdź, czy jest dobry dla ciebie?
Wstrzykiwanie botoksu to ciągle ulubiony zabieg z zakresu medycyny estetycznej poprawiający wygląd starzejącej się twarzy. Ale czy zawsze jest bezpieczny? Zanim zdecydujesz się na botoks, sprawdź, co powinnaś o nim wiedzieć i czy na pewno jest dobry dla ciebie?
Botoks – co to właściwie jest?
Popularny botoks, to tak naprawdę nazwa handlowa toksyny botulinowej – substancji produkowanej przez beztlenowe bakterie Bacillus botulinus. Botoks to inaczej jad kiełbasiany, który w naturalny sposób powstaje w zepsutych wędlinach i konserwach. Połknięty jest bardzo silną trucizną, ale wstrzyknięty w okolice zmarszczek nie ma szkodliwego działania. A wręcz przeciwnie – wygładza je (ale nie likwiduje!), łagodzi rysy twarzy i sprawia, że nabiera ona młodego wyglądu. Na świecie zabiegi z wykorzystaniem botoksu zaczęto wykonywać pod koniec lat 80. XX wieku, do polskich gabinetów medycyny estetycznej botulina dotarła w 1996 roku.
Botoks to nie wypełniacz
Botoks często bywa mylony z wypełniaczami. Wprawdzie oba preparaty wstrzykuje się w skórę, ale to jedyne podobieństwo, bo ich działanie jest zgoła odmienne. Wypełniacze zastępują ubytki w starzejącej się tkance, są więc niczym proteza. Tymczasem działanie botuliny polega na czasowym blokowaniu przewodzenia impulsów nerwowych między nerwami a mięśniami twarzy, których nadmierna aktywność powoduje powstawanie zmarszczek mimicznych. Dzięki botoksowi mięśnie zmniejszają swoją kurczliwość, zmarszczki zostają wygładzone, a skóra na jakiś czas staje się znów gładka.
Botoks – nie tylko na zmarszczki
Zabiegi z użyciem botoksu kojarzą nam się powszechnie z likwidacją zmarszczek mimicznych. Jednak mechanizm działania botoksu, polegający na osłabieniu i rozkurczu mięśnia zaopatrywanego przez dany nerw, był pierwotnie wykorzystywany w procesach leczenia w okulistyce i neurologii. Wygładzenie zmarszczek odkryto po raz pierwszy w latach 80. XX wieku, jako efekt uboczny przy leczeniu zeza. Toksynę botulinową zastosowano też m.in. w usuwaniu nadmiernego napięcia mięśni u pacjentów po udarze mózgu oraz u dzieci chorych na porażenie mózgowe.
Dzisiaj botoks wykorzystuje się również do pozbywania się nadpotliwości (hamuje on bowiem nadczynność gruczołów łojowych), a więc do leczenia nadmiernej potliwości owłosionej skóry głowy, pach, dłoni i stóp. Przy pomocy botoksu leczy się też bruksizm (rozluźnia mięśnie i tym samym uniemożliwia zaciskanie zębów) czy tzw. uśmiech dziąsłowy (po wstrzyknięciu w mięśnie okrężne ust, powoduje ich powiększenie, a tym samym załonięcie dziąseł).
Botoks – na co działa?
Przy użyciu botoksu lekarze medycyny estetycznej wykonują zabiegi likwidujące m.in.:
- kurze łapki, czyli zmarszczki wokół oczu, pojawiające się zwłaszcza przy uśmiechu,
- lwie zmarszczki, czyli pionowe zmarszczki na czole, pomiędzy łukami briowymi,
- zmarszczki dolnej powieki oka
- zmarszczki królicze w okolicy nosa.
Nieco mniej spektakularne efekty przynoszą zabiegi z wykorzystaniem botoksu w celu likwidacji:
- zmarszczek palacza – nad górną wargą,
- zmarszczek na szyi,
- opadających kącików ust
- zmarszczek brody – tzw. kamienistej brody
Botoks nie działa na wszystkie zmarszczki
Powtórzmy to jeszcze raz – botoks nie rozwiąże wszystkich naszych problemów ze zmarszczkami na twarzy. Toksyna botulinowa może być bowiem zastosowana przy likwidacji zmarszczek mimicznych (i to najlepiej w górnej części twarzy), ale nie zadziała na zmarszczki powstające na skutek wiotczenia skóry czy utraty tkanki i objętości – w tym przypadku znacznie lepiej sprawdzają się wypełniacze. Dlatego często, chcąc kompleksowo odmłodzić twarz, konieczne jest łączenie botoksu z innymi terapiami. Zwłaszcza, że likwidacja samych zmarszczek mimicznych w wybranych partiach twarzy, nie tylko da nienaturalny efekt, ale do tego uwypukli widoczność niedoskonałości w innych częściach twarzy. Łącząc botoks z wypełniaczami, podchodzimy do problemu całościowo i odmładzamy całą twarz, a nie tylko jej fragment.
Botoks – jak często trzeba powtarzać zabieg?
Botoks paraliżuje mięśnie tylko na jakiś czas. Po upływie 4 do 6 miesiący toksyna przestaje działać i mięśnie znów wracają do naturalnej działalności, powodując marszczenie skóry i tworzenie się zmarszczek mimicznych. Chcąc przedłużyć efekt, należałoby powtarzać zabieg co kilka miesięcy – około dwa razy w roku. Warto jednak pamiętać, że regularne stosowanie zabiegu przez kilka lat z rzędu, może spowodować spadek jakości skóry. Dlatego równocześnie trzeba stosować zabiegi stymulujące skórę do regeneracji, w miejscu wstrzyknięcia toksyny.
Botoks – jak uzyskać naturalny efekt?
Botoks paraliżuje mięśnie, dzięki czemu skóra nie marszczy się. Cała sztuka polega jednak na tym, by nie przedobrzyć. Na ulicach i ekranach telewizorów widujemy mnóstwo „przebotoksowanych” twarzy. Wszystkie są podobne do siebie i wyglądają jak sztuczne, zamrożone, pozbawione mimiki, z nienaturalnie uniesionymi brwiami i wyrazem permanentnego zdziwienia. To efekt zbyt dużych dawek botuliny lub zbyt częstego stosowania zabiegów z użyciem botoksu.
Największą sztuką jest użycie tego preparatu z estetycznym wyczuciem, tak by nie znieszkatałcił twarzy, a tylko sprawił, że stanie się młodsza, wypoczęta i odświeżona. Ale to wymaga doświadczenia i dogłębnej znajomości anatomii. Najlepiej podać taką dawkę botoksu, żeby zmarszczki jedynie spłycić, a nie zlikwidować całkowicie, bowiem twarz zupełnie pozbawiona mimiki wyglądała jak maska. Poszukując lekarza, która wykona nam zabieg z botoksem, warto wcześniej zobaczyć efekty jego działania – na zdjęciach, a jeszcze lepiej w naturze, czyli na znajomej osobie.
Botoks – czy jest bezpieczny?
Niektórzy z nas mają obawy przed wykonywaniem zabiegów medycyny estetycznej. To lęk o własne bezpieczeństwo, możliwe skutki uboczne i powikłania. Warto jednak pamiętać, że botoks obecny jest w medycynie od kilkudziesięciu lat. W tym czasie został gruntownie przebadany, dzięki czemu wiadomo, że jest bezpieczny – oczywiście pod warunkiem, że zabieg wykonuje doświadczony lekarz i stosuje do niego zarejestrowany preparat. Nie może, więc to być produkt o niewiadomym pochodzeniu, kupiony w Internecie po okazyjnej cenie. Na rynku zarejestrowane są trzy preparaty: Botox, Bocouture oraz Azallure. Wszystkie mają podobne działania i certyfikaty bezpieczeństwa, a ich dobór zależy od preferencji lekarza wykonującego zabieg. Xxxx lekarza daje pewność, że w razie jakichkolwiek powikłań (które przecież w medycynie zawsze mogą się zdarzyć), będzie on potrafił szybko zareagować i pomóc nam.
Botoks obniża jakość skóry
Nie wszyscy lekarze mówią o tym głośno, ale według niektórych – botoks obniża jakość skóry. Wprawdzie daje spektakularne efektu w czasowym odmładzaniu twarzy, ale długotrwałe i regularne stosowanie zabiegów z użyciem botuliny, powoduje, że skóra staje się coraz cieńsza, niemal przezroczysta. Wystarczy przez kilka lat stosować go dwa razy w roku, aby drastycznie obniżyć jakość skóry, w wyniku czego wszystkie naczynia staną się bardziej wydoczne. Dlatego decydując się na botoks, należy pamiętać o stymulacji skóry do autoregeneracji, by uniknąć jej degradacji. Pomagają w tym peelingi, zabiegi laserowe czy osoczem bogatopłytkowym.
Botoks – dla kogo ten zabieg?
Pierwsze zmarszczki mimiczne pojawiają się na twarzy około 25. roku życia. Botoks kojarzy się z zabiegami dla kobiet 50+, ale zdarza się, że stosują go bardzo młode kobiety. Działają profilaktycznie, próbując odzwyczaić mięśnie od kurczenia się i wychodząc z założenia, że jeśli nie będą marszczyć np. czoła, to zmarszczki nie utrwalą się i w ten sposób opóźnią ich pojawienie się. Botoks rzeczywiście sprawdza się dobrze zarówno w walce z zaawansowanymi oznakami starzenia, jak i z tymi dopiero pajawiającymi się. Ale pośpiech wcale nie jest wskazany. W młodym wieku znacznie lepiej zastosować technologie, zabiegi i preparaty pobudzające skórę do autoregeneracji, a przede wszystkich skupić się na codziennej pielęgnacji i chronić ją przed słońcem.
Botoks – ile kosztuje?
- Kurze łapki: ok. 350-500 zł
- Zmarszczki poziome czoła: ok. 450-700 zł
- Zmarszczki pionowe czoła: ok. 450 zł
- Zmarszczki palacza nad górną wargą: ok. 300 zł
- Podnoszenie kącików ust: ok. 350-400 zł
- Botoks na szyję: ok. 800 zł
Botoks – przeciwwskazania
Przed zabiegiem nie trzeba wykonywać żadnych badań, wystarczy dokładny i szczegółowy wywiad lekarski. Przeciwwskazaniami do wstrzykiwania botoksu są: choroby neurologiczne polagające na osłabieniu siły mięśniowej, ciąża oraz karmienie piersią, a także stan zapalny skóry – np. zbyt intensywny trądzik. Botoksu nie podaje się też pacjentom przyjmującym leki przeciwbólowe czy przeciwgorączkowe, które rozrzedzają krew, gdyż sprzyja to powstawaniu siniaków w miejscach wkłócia. Z zabiegami muszą się też wstrzymać kobiety podczas miesiączki, gdyż w tym czasie mają zwiększoną skłonność do krwawienia.
Przeciwwskazaniem do podania botoksu jest też zła kondycja skóry – a co się z tym często wiąże – zaawansowanych wiek. Tak naprawdę botulina jest najlepsza dla ludzi stosunkowo młodych, do 45. roku życia, którzy mają jeszcze wystarczająco jędrną skórę i tłustą skórę. Botoks bowiem zmniejsza wydzielanie sebum i minimalizuje pocenie się skóry (co jest wykorzystywane w leczeniu nadpotliwości), a tym samym przesusza ją. Zabieg wykonywany w późniejszym wieku wymaga wyjątkowej wprawy, jest ryzykowny i może przynieść nieporządane efekty.
Botoks – jak przebiega zabieg?
Procedura z użyciem botoksu nie jest skomplikowana. Polega na wstrzyknięciu preparatu w wybrane obszary skóry. Przed samym zabiegiem lekarz odtłuszcza i dezynfekuje skórę preparatem bezalkoholowym. Zabieg trwa krótko (kilkanaście minut) i jest niemal bezbolesny, dlatego jedyną formą znieczulenia jest chłodzenie skóry lodem. Wkłucia odczuwa się, jak ukąszenie komara, więc nawet bardzo wrażliwe na ból pacjentki przyznają, że jest to zabieg bezbolesny.
W obrębie czoła preparat wstrzykuje się zazwyczaj w ośmiu miejscach, w okolicy kurzych łapek w trzech po każdej stronie, a na dolnych powiekach w jednym lub dwóch na każdej z nich. Doświadczony lekarz dobiera taką ilość preparatu, by mięśnie zachowały jednak pewną ruchomość, która pozwala na naturalny wygląd twarzy. Po zabiegu skóra znowu jest schładzana, a potem smarowana kremem z witaminą K. A to wszystko po to, żeby zapobiec pojawieniu się siniaków.
Zalecenia po zabiegu z botoksem
Właściwie od razu po jej wykonaniu pacjent może wracać do swoich codziennych obowiązków, dlatego zabieg nazywany jest często lunchowym.
W miejscu wstrzyknięcia botoksu może (ale nie musi) wystąpić niewielkie zaczerwienieni, które ustępuje po 1-2 godzinach. Przez pierwsze godziny po zabiegu trzeba pamiętać, by nie schylać się, nie kłaść i nie masować twarzy, bo to mogłoby spowodować przemieszczenie się preparatu. Przez kilka dni należy też unikać korzystania z sauny, basenu, kriokomory czy kąpieli parowych.
Efekty zabiegu z botoksem pojawiają się stopniowo, pierwsze widoczne są już po kilkunastu godzinach, ale na pełne rezultaty trzeba poczekać 10-15 dni. Dlatego właśnie po dwóch tygodniach umawiana jest wizyta kontrolna. Lekarz sprawdza, czy botoks rozłożył się równomiernie, i czy ewentulanie potrzebna jest jakaś korekta.
Krem à la botoks
Na rynku pojawia się wiele kosmetyków, które obiecują działanie takie jak botoks. Prawda jest taka, że takie działanie w wykonaniu kremu jest niemożliwe. Składniki kremu, żelu czy nawet serum nie mają bowiem szans, by dotrzeć do mięśni, żeby je sparaliżować. W skład tego typu preparatów wchodzą m.in. heksapeptydy, które mają działanie relaksujące na mięśnie. Jest ono jednak powierzchowne i daleko mu do takiej skuteczności, jak po wstrzyknięciu botoksu. Kosmetyki à la botoks doskonale natomiast nadają się do pielęgnacji skóry po użyciu botoksu. Wzmacniają bowiem efekty zabiegu, ale na pewno nie mogą go zastąpić.
Źródło: Magazyn EDEN
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
TOKSYNĄ BOTULINOWĄ W ZMARSZCZKI – wywiad z ekspertem, dr Andrzejem Ignaciukiem