„Chyba mam alergię” – słyszy się tak często, że można się zastanawiać, czy dolegliwość ta nie jest po prostu modna. Czasami przypisujemy ją bowiem sobie na wyrost, nie potwierdzając badaniami. Gorzej jednak, kiedy zmagamy się z nią latami i nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Istnieją dziesiątki tysięcy alergenów, a wśród nich są substancje o silniejszym niż pozostałe działaniu uczulającym. Gdy przedostaną się do dróg oddechowych – powodują alergię wziewną, gdy znajdą się w przewodzie pokarmowym – wywołują alergię pokarmową, gdy zetkną się ze skórą – alergię kontaktową. Reakcją obronną organizmu po wniknięciu alergenu może być wysypka, łzawienie, katar, ból głowy, ale też duszności czy opuchlizna gardła lub języka. Zdarzają się przypadki utraty przytomności, a nawet zatrzymania akcji serca. Do najczęstszych chorób występujących na tle alergicznym lekarze zaliczają alergię na roztocze kurzu domowego, pyłkowicę i alergię na pokarmy. Dlaczego jednak coraz więcej z nas cierpi na te choroby, a co czwarty Europejczyk rodzi się obecnie z jakąś alergią? Okazuje się, że winę za to ponosi coraz większa ilość substancji chemicznych w środowisku i żywności, coraz mniejsza odporność dzieci (spowodowana m.in faktem, że matki krócej karmią piersią), dym tytoniowy, stres, szybkie tempo życia oraz fakt, że… za bardzo dbamy o czystość.
ALERGIA CZY AWERSJA?
Można mieć nie tylko alergię, ale i być nadwrażliwym na jakiś składnik, nie tolerować go lub mieć do niego awersję. Każdy z tych terminów oznacza coś innego, a co najważniejsze – ich medyczne znaczenie znacznie się różni, mimo że potocznie wszystkie te określenia zwykliśmy nazywać jednym terminem. Tymczasem alergia to niepożądana reakcja mechanizmu odpornościowego. Awersja to reakcja o podłożu psychologicznym wywoływana rozpoznaniem wyglądu, zapachu lub smaku jakiegoś produktu, a która nie występuje, jeśli produkt jest w postaci zamaskowanej. Nietolerancja jest nieprawidłową, ale nieimmunologiczną reakcją organizmu na jakąś substancję, ale bez udziału czynnika psychologicznego. Z kolei nadwrażliwość to reakcja o większym niż zwykle natężeniu na działanie danego rodzaju czynnika, np. składnika pokarmowego. Tak więc każda alergia jest nadwrażliwością, ale nie każda nadwrażliwość jest alergią. Aby odróżnić nadwrażliwość od alergii, stworzono tzw. klasyfikację Coombsa. Na podstawie biochemicznych mechanizmów zachodzących w tkankach i komórkach, wydzielono pięć typów nadwrażliwości, z których jedynie dwa zaliczane są do alergii. Alergią jest pokrzywka, astma alergiczna, alergiczny może być nieżyt nosa i zapalenie spojówek, atopowe zapalenie skóry i egzema. POWTARZALNOŚĆ I ZMIENNOŚĆ
Bez badań i wizyty u lekarza, nawet na podstawie najdokładniejszego opisu samopoczucia, nie można zdiagnozować alergii. Na nic opisy alergicznych objawów zamieszczone ?w Internecie, jeśli nie potwierdzimy tego wizytą u specjalisty. Napady kaszlu czy kataru bez współwystępowania gorączki, nasilone kichanie wiosną – mogą, ale nie muszą, oznaczać wystąpienie alergii. Na przykład: kaszel i katar bez gorączki może być zarówno objawem alergii, jak i świadczyć o słabej odporności organizmu (który nie reaguje podniesieniem temperatury w czasie infekcji). Obserwując objawy, lekarz zwraca więc uwagę nie tylko na ich rodzaj, ale także na powtarzalność i zmienność. Napady kaszlu, pojawiające się na przykład przy zmianie temperatur są objawem nadreaktywności oskrzeli. Ta znowu może, ale też nie musi, przemawiać za alergią. Czasami bowiem oskrzela ulegają skurczom przy nagłej zmianie temperatury wdychanego powietrza, mimo że cierpiące na tę przypadłość osoby nie mają astmy oskrzelowej. ?Bez konsultacji z alergologiem nie można więc postawić trafnej diagnozy.
TEST PRAWDĘ CI POWIE
Do potwierdzenia alergii najczęściej potrzebne są testy skórne: punktowe, śródskórne lub naskórkowe. Przy tych pierwszych alergen nakładany jest w postaci kropli roztworu na skórę ręki, natomiast w teście śródskórnym wstrzykuje się go strzykawką pod skórę, wytwarzając pęcherzyk o średnicy 3-4 mm. W przypadku testów naskórkowych (płatkowych) alergeny nanosi się na specjalne plastry i przykleja na plecach lub na ramionach na okres 24-72 godzin. Zachodzące reakcje uzewnętrzniają się w postaci zaczerwienienia, pęcherzyków i guzków. Przyjmuje się, ?że dodatni test punktowy potwierdza alergię, natomiast ujemny test śródskórny pozwala ?ją wykluczyć. Z tego powodu nigdy nie stawia się diagnozy wyłącznie na podstawie jednego badania. Wykonuje się także ?badanie serologiczne krwi w kierunku ilościowego oznaczenia całkowitej zawartości immunoglobuliny IgE (u alergików jej ?poziom zwykle przekracza górną normę) lub oznaczenie poziomu konkretnego przeciwciała swoistego dla danego alergenu. Im więcej wykonanych badań, tym lepiej, ponieważ czasami testy skórne mogą nie wykazać alergii, a wskazuje na nią badanie krwi.
UCZULENIE NA PYŁKI
Najczęstszą z alergii jest pyłkowica, czyli uczulenie na pyłki. Pojawia się już w lutym i utrzymuje do października. Ponieważ powstaje w momencie, kiedy alergen dostaje się poprzez wdech do organizmu, jest wyjątkowo niewdzięczna, bo nie sposób przecież przestać oddychać. W rzadkich przypadkach ten rodzaj alergii może nawet zagrażać ?życiu, gdy towarzyszy mu miejscowy obrzęk krtani, skurcz oskrzeli (ryzyko uduszenia) bądź uogólniona reakcja organizmu (wstrząs anafilaktyczny). Na szczęście alergiczną ?reakcją na pyłki jest najczęściej „tylko” nieżyt nosa, tzw. katar sienny. Wskazują na niego napady kichania, utrzymująca się powyżej tygodnia wodnista wydzielina, łzawienie oczu. Dla alergii wziewnych zasadnicze znaczenie ma sezonowość i czas pylenia poszczególnych roślin. Krótko mówiąc – alergia na pyłki trwa, a potem ustępuje bez śladu, aby pojawić się ?za rok o tej samej porze.
RATUNEK NA ŻĄDANIE
Warto wiedzieć, że leki antyalergiczne nie zwalczają przyczyny, ale działają objawowo, czyli łagodzą dolegliwości. Wiele z nich, przede wszystkim leki antyhistaminowe, można kupić w każdej aptece bez recepty. Te II generacji, w których jako substancje aktywną znajdziemy ceteryzynę, feksofenadynę, mizolastynę, azelastynę, lewokabastynę lub loratadynę, nie wywołują reakcji ubocznych. Sporadycznie można stosować ?je bez konsultacji z lekarzem. Jednak jeśli objawy choroby nie ustępują, warto wybrać się do alergologa. Dlaczego? Po pierwsze: leki OTC są sprzedawane w małych opakowaniach. Jeśli udamy się do apteki z receptą na ten sam preparat, otrzymamy kilkakrotnie większe opakowanie ze zniżką, ponieważ leki antyalergiczne sprzedawane na receptę ?są refundowane. Po wtóre: konsultacja z lekarzem pozwoli ustalić sensowny plan leczenia.
ODCZULANIE
W przypadku alergii wziewnych wywołanych pyłkami roślin lub roztoczami kurzu, najskuteczniejszą metodą leczenia są terapie odczulające, które uczą organizm bezobjawowego reagowania na antygen. Szczepionki zawierające antygeny podaje się pod język, do nosa lub podskórnie w postaci iniekcji. Z powodu ryzyka wstrząsu anafilaktycznego zawsze robi się to pod kontrolą lekarza. Niestety, okres odczulania jest długi i trwa od 3 do 5 lat.