Walencja to święty graal w katedrze, mały Manhattan nad Morzem Śródziemnym i mauryjskie zamczyska. Białe plaże, walenie, kwiaty migdałowca i wybrzeże. Horchata, paella i hiszpańskie tapas. Czy trzeba czegoś więcej, żeby zachęcić cię do odkrywania niezwykłej Walencji?
Tekst: Katarzyna Sołtyk
Mówiąc o wybrzeżu Hiszpanii, najczęściej mamy na myśli Barcelonę, Costa Brava czy Costa del Sol. Costa Blanca wciąż jest jeszcze przez Polaków nie odkryta, choć swoim bardziej znanym „siostrom” w niczym nie ustępuje.
Białe Wybrzeże (Costa Blanca) zawdzięcza nazwę białym kwiatom migdałowca kwitnącego wczesną wiosną, kredowej glebie i piaszczystym plażom występującym w różnych odcieniach bieli. Słońce świeci tu ponad 300 dni w roku, a deszcz zdarza się niezwykle rzadko. Costa Blanca ma wiele twarzy i tylko od nas zależy, które z nich najgłębiej zapadną nam w pamięci. Osobiście odradzam poznawanie ich w sierpniu, w środku lata upał bywa bowiem trudny do wytrzymania. Najlepiej wybrać się tu wiosną, jesienią, a nawet zimą. Bez względu na to, czy interesuje cię krótki city break w Walencji lub Alicante, czy długie wakacje na pięknej plaży, bez wątpienia znajdziesz tu coś dla siebie.
CITY BREAK W ALICANTE
Stolicą regionu jest Alicante. Stare miasto urzeka architekturą i klimatycznymi zaułkami, w których nieśpiesznie przechadzają się mieszkańcy i turyści. Widok z zamku świętej Barbary, położonego na wysokości 166 metrów nad poziomem morza pozwala zauważyć, w jak przepięknym miejscu położone jest miasto. Przed nami błękit morza i nieba, za plecami góry. W średniowieczu przybyli tu Maurowie, potem Hiszpanie, następnie twierdza przechodziła na przemian z rąk francuskich do brytyjskich i odwrotnie. Ci ostatni do dzisiaj gromadnie nawiedzają miasto.
Alicante jest miastem pełnym życia o każdej porze dnia i roku. Nocna rozrywka to przede wszystkim centrum wzdłuż Rambla de Méndez Núnez, niewielka dzielnica El Barrio i Calle de Castanos, a także bardzo modny port z kasynem oraz dyskoteka Marmarela na Muelle Levante.
WALENCJA PACHNĄCA POMARAŃCZAMI
Walencja to trzecia co do wielkości metropolia Hiszpanii. Jest jednym z niewielu tak dużych miast Europy, w których prosto z pracy można wyskoczyć na plażę. Wystarczy przespacerować się Avenidą del Puerto, by dotrzeć do doskonale zagospodarowanych plaż: El Cabanal i La Malvarrosa. Ta ostatnia słynie z intensywnego życia nocnego w sezonie letnim. Rano warto odwiedzić gwarny targ Mercado Central – świątynię smaków i zapachów Walencji, a w upalne popołudnie ugasić pragnienie tradycyjną horchatą – gaszącym pragnienie napojem z owoców cibory jadalnej, mleka i cukru. Jej smak cię zauroczy, przede wszystkim w połączeniu z podłużnym ciastkiem zwanym fartón, nieodłącznym towarzyszem tego napoju.
Walencja to miejsce pełne kontrastów i niespodzianek. Miasto ma do zaproponowania imponujące średniowieczne zamki i wieże, wspaniałą modernistyczną architekturę oraz art deco. Znajdziecie tu małe, kolorowe sklepiki oraz wielkie centra handlowe. A kto słyszał o tym, że w Walencji znajdują się święty graal, legendarny kielich, z którego Jezus pił podczas ostatniej wieczerzy, a także największy park miejski w Europie. Słynny park Turia, który utworzono w korycie rzeki, to istny rajski ogród i jeden z pięciu zielonych kompleksów miasta.
Podróż do Walencji nie może się odbyć bez wizyty w Mieście Sztuki i Nauki. Toawangardowe dzieło architektów Santiago Calatravy i Félixa Candela składa się z różnych stref i budynków. Pierwszy powstał L’Hemisferic przypominający olbrzymie oko. To miejsce popularne zarówno wśród turystów, jak i mieszkańców. W środku znajduje się m.in. kino 3D. W Muzeum Nauki Księcia Filipa (Museu de les Ciencies Príncipe Felipe) poznasz świat nauki, nowości technologiczne i przeprowadzisz mnóstwo ciekawych doświadczeń - znakomite miejsce edukacyjne dla dzieci. W Pałacu Sztuki mieszczą się teatr i opera. Ogromnym zainteresowaniem cieszy się Oceanarium, w którym mieści się akwarium z gatunkami zwierząt morskich z całego świata, delfinarium i największy tunel szklany w Europie pokazujący życie w oceanie. Tuż przed twarzami turystów przepływają barwne egzotyczne rybki, z głębokiego błękitu wynurzają się dostojnie poruszające się płaszczki i rekiny. W oddzielnym basenie mieszkają białuchy arktyczne. Ostatnią i najmłodszą częścią kompleksu jest L’Agora, kryta przestrzeń wystawiennicza i arena sportowa w formie elipsy.
BENIDORM – MIASTO WIELU „NAJ”
Benidorm to jeden z najsłynniejszych kurortów Hiszpanii. Nieco kontrowersyjny gąszcz wieżowców nad piękną plażą w malowniczej zatoce zamkniętej skałami wygląda niczym Dubaj, Las Vegas, Manhattan i Dominikana w jednym. Pobyt tutaj gwarantuje nie tylko niezwykłe widoki i piękne, szerokie plaże, ale też świetną kuchnię, szaleństwo w parkach rozrywki, a nawet – co może zaskoczyć – wypoczynek na łonie przyrody. Dzięki temu, że ograniczono tu przestrzeń zajmowaną przez budynki, które pną się w górę, zamiast rozkładać na dużej powierzchni, jest mnóstwo parków, ogrodów, placów zabaw czy boisk sportowych. Benidorm zaczął rosnąć w górę na początku lat 60. na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego z 1956 roku. Dzisiaj jest tu najwyższy hotel w Europie – Gran Hotel Bali, pod względem liczby wieżowców kurort plasuje się tuż za Barceloną i Madrytem. A pod względem koncentracji wysokościowców w Europie przebijają go tylko Londyn i Mediolan. Zatoka, nad którą rozłożyło się miasto, kształtem przypomina serce. Prawa komora to plaża Levante – 2 kilometry złocistego piasku i promenada z hałaśliwymi barami, tysiącami leżaków, urokliwymi restauracjami. Lewa połówka to Poniente – plaża znacznie spokojniejsza, a na dodatek dłuższa o kilometr i szersza (średnio ponad 70 m). Komory tego serca rozdziela niewielki, kamienisty cypel Punta Canfali z tarasem widokowym Mirador de Benidorm nazywanym balkonem Morza Śródziemnego. Tu przed wiekami biło prawdziwe serce Benidormu, gdy Maurowie zakładali swoją twierdzę, która była świetnym punktem obserwacyjnym.
W połowie marca jest tu ponad 20 stopni. B ez upałów i tłumów turystów miasto fascynuje oryginalnością oraz ogromną ilością atrakcji. W kurorcie znajduje się aż pięć parków rozrywki. Terra Natura to zoo umożliwiające bliższy kontakt ze zwierzętami. W Mundomar główną atrakcją są stworzenia wodne (m.in. show z delfinami, fokami, pingwinami). Są też dwa aquaparki: Aqualandia i Aqua Natura oraz Terra Mitica łącząca historię (strefy Egipt, Grecja, Rzym...) z rozrywką i adrenaliną – kolejki, m.in. najdłuższy drewniany rollercoaster w Europie, zjeżdżalnie, huśtawki. W Benidorm można też nurkować, żeglować, pływać kajakami, na nartach wodnych czy wake boardzie. Na pewno nie grozi tu nuda. Ani tutaj, ani na całym wybrzeżu Costa Blanca i w jego okolicach.
By odetchnąć od zgiełku miasta, warto wybrać się na obrzeża, gdzie zaczyna się surowy skalisty krajobraz, z malowniczymi klifami wpadającym wprost do morza. Najlepszym środkiem transportu jest segway lub rower – tradycyjny, bądź elektryczny. Na kilkugodzinną wycieczkę autem nadaje się też Guadalest, malownicze miasteczko ukryte w górach ze średniowiecznym zamkiem Maurów, do którego prowadzi droga przez tunel wydrążony w skale. Miejscowość zamieszkiwaną przez 2oo osób co roku odwiedza 2 mln turystów. Warto wdrapać się na sam szczyt skały, by delektować się widokami, jak i odwiedzić wnętrza zamku, bądź jedno z niezwykłych muzeów: miniatur, solniczek i pieprzniczek czy Microgigante z dziełami sztuki wielkości główek od szpilek. W tym ostatnim można obejrzeć m. in. Ostatnią Wieczerzę da Vinciego namalowaną na ziarnku ryżu czy obraz Goyi na skrzydle muchy.
Fascynującą historię regionu poznasz na szlaku twierdz i zamków, w malowniczym miasteczku Guadalest, imponującej Xativie czy na zamku św.Barbary w Alicante.TALASOTERAPIA NA BIAŁYM WYBRZEŻU
Na Costa Blanca nie brakuje też obiektów SPA z zabiegami hydroterapii, a także talasoterapią i fizjoterapią, które są idealnym dopenienim udanego relaksującego wyjazdu. Hotel Termas Marinas El Palasiet w Benicassim to nie tylko znakomite miejsce wypoczynku, ale i – jak na nadmorski hotel przystało – centrum talasoterapii. Goście mogą ćwiczą tu aquaaerobic w basenach wypełnionych wodą morską, poddają się hydromasażom, kąpielom, a także okładom z błota wydobywanego z dna morskiego.
Marzenie o egzotycznych wakacjach w Europie można zrealizować w hotelu Barcelo Asia Gardens & Thai Spa w Benidorm. Unikatowa architektura, wspaniałe ogrody z tropikalnymi kwiatami i fantazyjnymi fontannami przenoszą gości na Daleki Wschód. Fascynujące widoki na morze i Benidorm, baseny w tajskim stylu, niepowtarzalny klimat i intymna atmosfera pozwolą na ucieczkę od codzienności, a luksusowe SPA zapewni ukojenie wszystkim zmysłom.Najwięcej ośrodków SPA & Wellness znajduje się w samym Alicante, wśród nich resort Sha Wellness Clinic – zwycięzca naszego konkursu Perfect SPA International 2018.
Najsłynniejsze święta ognia odbywają się w połowie marca w Walencji(Las Fallas) oraz na przywitanie lata w Alicante (ogniska Św. Jana)
PAELLA POCHODZI Z WALENCJI
Paella to ryż smażony i gotowany z różnymi dodatkami. Każda hiszpańska rodzina ma na nią swój własny przepis, ale najsmaczniejsza jest w Walencji, koniecznie z owocami morza.
Przypalona paella najlepsza – Paelli na ostatnim etapie przygotowania nie wolno mieszać, przez co na dnie lekko się przypala. Tak ma być! Lekko chrupiący ryż z dna patelni jest najlepszy. Dobry hiszpański gospodarz nałoży troch paelli z dna każdemu z biesiadników. Te przypalone resztki nazywa się socarrat. Warto spróbować!