Kwitnące lawendowe pole to jeden z najpiękniejszych obrazów, które namalowała natura. Ale fioletowe kwiaty cenią nie tylko esteci, ale i kosmetolodzy, farmaceuci oraz smakosze. Lawendę warto więc mieć na balkonie, na kuchennej półce z przyprawami, w domowej apteczce oraz szukać jej jako składnika kosmetyków.
Tekst: Kaja Ostrowska
Grecki lekarz Dioskorides uważał, że zapach lawendy przewyższa wszystkie znane mu pachnidła. Lubiący rozkosze ciała Rzymianie hojnie dodawali ją do kąpieli, co nota bene zaważyło na nazwie rośliny, która pochodzi właśnie od łacińskiego słowa lavare, czyli „myć się”. Wykorzystywali ją także w celach praktycznych – do opatrywania wojowników, bo odkryli, że przyłożenie do rany lawendowych kwiatów zabezpiecza przed wdaniem się zakażenia i szybciej ją zabliźnia. Według przekazów biblijnych, Maryja nacierała lawendą szaty, by uchronić je przed zagnieżdżaniem się insektów i nadać im zapach czystości. A że w ziemskim życiu sacrum zawsze miesza się z profanum, lawendę poważali nie tylko święci. Panny lekkich obyczajów nacierały ciało olejkiem lawendowym, bo wiedziały, że jej zapach wycisza, uspokaja i hamuje agresję, a więc stopuje męską gwałtowność w amorach.
NA OPARZENIA I UKĄSZENIA
Mówimy – lawenda, myślimy – Prowansja. Francja poznała to ziele dzięki rzymskim wojownikom, którzy sprowadzili je do podbitych przez siebie prowincji. Dalej lawendę rozpowszechnili w Europie mnisi, którzy szybko odkryli jej lecznicze właściwości. Zauważyli na przykład, że dym spalanego ziela chroni przed morowymi zarazami. To dlatego, że kwiaty lawendy i zawarty w nich olejek eteryczny mają właściwości hamowania nadmiernego rozwoju bakterii. Z tego powodu gałązki lawendy wykorzystywano także do konserwowania mięsa.
Właściwości antyseptyczne tej rośliny wykorzystywane są do dzisiaj. Olejek z lawendy możemy stosować jako środek pierwszej pomocy w przypadku oparzeń i ukąszeń owadów. Uśmierza ból i łagodzi stany zapalne. Kwiaty lawendy, a także lawendowe świece, odstraszają komary i meszki. Maści z dodatkiem olejku lawendowego są natomiast pomocne w leczeniu ropiejących, trudno gojących się ran i owrzodzeń. Roztwór olejku nadaje się też do płukania ust i gardła w stanach zapalnych oraz jako składnik inhalacji w nieżytach oskrzeli, płuc, krtani.
SIŁA SPOKOJU
Lawenda lekarska znana jest jednak przede wszystkim ze swoich właściwości uspokajających. Napary z jej kwiatów można stosować w przypadku bezsenności i drażliwości, a także przy napięciowych bólach głowy. Lawendową kurację warto przeprowadzić także przy kłopotach z pęcherzem – jej napar zadziała moczopędnie oraz żółciotwórczo, oraz przy problemach gastrycznych – bo sprzyja wydzielaniu soków trawiennych, przyspiesza ruchy jelit i łagodzi bóle brzucha po przejedzeniu. Lawendowa herbatka korzystnie wpływa na pracę wątroby obciążonej tłustym jedzeniem. Okłady z olejku lawendowego przyniosą ulgę przy bólach mięśni (np. po wyczerpującym treningu) czy stawów. Lawendowa inhalacja (kilka kropel oleju lawendowego, miska z ciepłą wodą, ręcznik zarzucony na głowę) oczyści górne drogi oddechowe. Będzie więc jak znalazł we wszelkich stanach przeziębieniowych czy grypowych.
NA SERCE
Badania przeprowadzone w Japonii dowiodły, że lawendowa aromaterapia ma dobroczynny wpływ na ukrwienie mięśnia sercowego. Metodą USG lekarze oceniali przepływ krwi przez tętnice wieńcowe u 30 młodych zdrowych mężczyzn, najpierw przed, a potem po 30 minutowej inhalacji roztworem olejku eterycznego. Wyniki pokazały, że taka terapia zwiększyła przepływ wieńcowy o prawie 25%. Dodatkowo udało się zaobserwować znaczące zmniejszenie stężenia kortyzolu, nazywanego hormonem stresowym i idące za tym uspokojenie uczestników. Niestety, zaobserwowane zmiany są krótkotrwałe.
RELAKSUJĄCY ZAPACH
Kąpiel lawendowa, którą tak ukochali Rzymianie, uspokaja. Ale uwaga! Nie może być zbyt gorąca. Parująca kąpiel szybko rozgrzewa i pomaga zwalczyć niektóre bóle mięśni, ale nie jest dobra, gdy mamy problemy z sercem lub krążeniem. Już po 3 minutach w wodzie o zbyt wysokiej temperaturze, ciało robi się ociężałe. Krew wypełnia rozszerzone naczynia krwionośne, na co natychmiast reaguje serce, dla którego taka sytuacja jest tożsama ze zbliżającym się zagrożeniem. Puchną nogi, spada ciśnienie. Leżenie w wannie pełnej gorącej wody to nie tylko ryzyko omdlenia, ale też czynnik przyspieszający starzenie skóry. Tak więc lawendowa kapiel nie powjinna przekraczać 38°C.
Ponieważ olejek lawendowy bardzo dobrze łagodzi stany zapalne skóry, jest idealnym uzupełnieniem terapii cery trądzikowej i skłonnej do zmian zapalnych. Całkiem niedawno odkryto, że zawiera również lekko złuszczające kwasy organiczne. Zmniejsza więc produkcję sebum, delikatnie wygładza i rozjaśnia cerę. Na zmienione chorobowo miejsca można stosować bezpośrednio olejek lawendowy. Jednak uwaga: jego stosowanie wymaga konsultacji z dermatologiem, bo systematycznie aplikowany na skórę może podrażniać. I na koniec: lawendowe kosmetyki dobrze jest zastosować na noc. Zapach lawendy nie jest pobudzający do działania, jej aromat wycisza i koi zmysły, co ułatwia zasypianie.
LAWENDA W KUCHNI
• Miód lawendowy. Do słoiczka płynnego miodu dodaj dwie łyżeczki świeżych kwiatów lawendy. Odstaw na dwa tygodnie, co dwa dni mieszając.
• Lawendowy ryż. Pod koniec gotowania białego ryżu dosyp łyżkę lawendowych kwiatów. Osiągniesz niepowtarzalne efekty smakowe i kolorystyczne.
• Ryba w lawendzie. Listki świeżej lawendy można wykorzystać jako przyprawę do ryby pieczonej w folii lub gotowanej na parze.
• Lawenda jest klasyczną częścią składową ziół prowansalskich. Jeśli chcesz je zrobić samodzielnie, wymieszaj kwiaty lawendy lekarskiej, cząber, tymianek, bazylię i koper włoski.