To nieprawda, że szybkie dania muszą być proste, niezdrowe i składać się z niewielu składników. Wręcz przeciwnie – możemy się bawić smakami i aromatami, korzystać z dobrodziejstwa przypraw. A przy tym wszystkim pamiętać o jednej zasadzie: zarówno przygotowanie posiłków, jak i ich konsumowanie musi nam sprawiać przyjemność.
Sukcesem każdego domowego przyjęcia – bez względu na to, czy będzie to impreza na kilkanaście osób, czy kameralne tete-a-tete – są mile przygotowane dla oka i podniebienia potrawy. Nie muszą być wyszukane, a ich przygotowanie nie powinno nam zajmować całego dnia i sprawiać, że – po kilku godzinach spędzonych przy kuchni – mamy ochotę zrzucić gości ze schodów, a samemu paść na łóżko i rozpocząć obcowanie z Morfeuszem. W końcu impreza powinna być tak samo przyjemna dla gości, jak i dla gospodarzy. I choć trudno w to uwierzyć, wystarczy przestrzegać tylko kilku zasad, aby tak właśnie się stało.
Podstawowa reguła to dobre rozplanowanie zajęć. Zanim zaczniemy przygotowywać potrawy, przemyślmy dokładnie menu. Weźmy pod uwagę ilość osób oraz fakt, czy będą wśród nich wegetarianie, tudzież czy któryś z naszych gości nie jest na coś uczulony (takie informacje warto skonsultować z zaproszonymi wcześniej). Sporządźmy dokładną listę zakupów, tak aby mieć pewność, że w trakcie gotowania nagle nie zabraknie nam kluczowego składnika. Wygląd potraw jest także bardzo ważny. Nie żałujmy więc czasu na ich dekorację. Nie muszą być skomplikowane, acz, jak wiemy, tak cię piszą, jak cię widzą. Artystyczne ułożenie ziół na sałatkach, kilka dodatkowych szczypt czerwonej papryki na kanapkach, płatki czekolady na tarteletkach wystarczy, by nasz stół wyglądał jak z książki kucharskiej. I najważniejsza zasada na koniec – uśmiechnięta gospodyni. Nawet najsmaczniejsze potrawy nie mogą liczyć na poklask, gdy zostaną zaserwowane przez panią domu z potem na czole, rozwianym włosem, ustrojoną w poplamiony fartuch kuchenny i w dodatku słaniającą się z przemęczenia. Warto więc do naszego grafika wpisać chwilę wolnego czasu, zanim do drzwi zapuka pierwszy gość. Powodzenia…
Gambasy w mleczku kokosowym
Przygotowanie: 15 min
Gotowanie: 22 min
Dla 4 osób
Składniki:
• 1 szalotka • 1 łyżka oleju • 200 g surowych obranych krewetek gambas • sok z ˝ cytryny • 1 łyżeczka curry
• 200 ml mleczka kokosowego • ˝ mango • 1 łyżka posiekanego estragonu • sól i pieprz
Szalotkę obierz, posiekaj i podsmaż na oleju. Dodaj krewetki, sok z cytryny, curry i pozostaw na średnim ogniu przez 5 min.
Wyjmij krewetki i odstaw. Na patelnię wlej mleczko kokosowe, dodaj 100 ml wody i pozostaw przez
10 minut na małym ogniu do odparowania płynu.
W tym czasie obierz mango, pokrój w kostkę i dodaj razem z estragonem do mleczka kokosowego, duś przez 5 minut. Dodaj krewetki i duś przez 2 minuty na bardzo małym ogniu.
Kanapki z kurczakiem orientalnym
Przygotowanie: 20 min
Gotowanie: 6 min
Dla 6 osób
Składniki:
• 1 bułka pełnoziarnista • 3 filety drobiowe • 2 małe cebule • 1 mały pęczek kolendry • 1 mała, czerwona papryczka • 200 g białego sera • 2 szczypty ostrej papryki • mieszanka sałat • sól i pieprz
Bułkę pokrój na kromki o grubości dwóch centymetrów.
Filety smaż na małym ogniu bez tłuszczu po 3 minuty z każdej strony Następnie rozdrobnij je i odstaw.
Do salaterki przełóż biały ser, rozdrobnione mięso, cebule, papryczkę i kolendrę. Dopraw solą, pieprzem i wymieszaj.
Na talerzu ułóż kromki chleba. Na każdej z nich umieść kilka liści sałaty i pastę. Posyp odrobiną ostrej papryki.
Paweł Płaczek