Jeśli zdarza Ci się dokonywać impulsywnych zakupów, nigdy nie jesteś do końca zadowolona ze swojej garderoby, a twoje ubrania rozpadają się po kilku praniach, to znak że przyszedł czas na slow fashion, czyli świadome podejście do ubioru.
Tekst: Sylwia Zagórska
Slow fashion wbrew pozorom to nie minimalizm zakupowy, ani tym bardziej ograniczanie ilości posiadanych ubrań i dodatków do niezbędnego do życia minimum. Slow fashion to świadomość siebie, swoich potrzeb, stylu życia i mody, która ma służyć nam, a nie odwrotnie. To zorganizowanie własnej garderoby w sposób zapewniający komfort i satysfakcję z jej użytkowania. To wreszcie zaoszczędzone pieniądze, bo choć slow fashion wiąże się z jednorazowymi wyższymi wydatkami, to koniec końców dużo bardziej się opłaca.
POMYŚL, ZANIM KUPISZ
Bez względu na to, czy chodzi o food czy o fashion – przedrostek „slow” wskazuje, że konsumujemy bardziej świadomie, z większą rozwagą. Bezrefleksyjne pochłanianie zamieniamy na smakowanie. Przywiązujemy większą uwagę do jakości produktów. Liczą się takie wartości, jak oryginalność i świeżość. To sprzeciw wobec pędu, jakiego nabiera świat, a wraz z nim proces konsumpcji.
Moda na „slow” sprawiła, że na rynku jest więcej miejsca dla projektantów ubrań, ale też dla ludzi, którzy po prostu mają pomysł na swoją kolekcję i chcą go zrealizować. Choć duże sieci modowe nie mają powodów, by czuć się zagrożone, to jednak część klientów świadomie odwraca wzrok od ubrań produkowanych masowo. Kuszą ich projekty, które powstają w małych studio. Wytwarzane w niewielkich ilościach, a więc przeznaczone dla wybrańców. Charakterystyczne. Jakościowe. A często – również wyraźnie droższe od ubrań, które można kupić w popularnych sieciówkach. Wysokojakościowe skórzane kurtki dla klientów 30 plus, utrzymane w klasycznym stylu torebki, ekstrawaganckie, asymetryczne i ozdobione niecodziennymi wzorami kobiece ubrania – to pierwsze z brzegu przykłady z cieszącego się w Polsce niesłabnącą popularnością nurtu slow fashion. Nurtu, który niejednej osobie umożliwił wejście na rynek mody, a sam rynek wypełnił wieloma ciekawymi projektami, jakie raczej nie miałyby szans zaistnieć w dużych galeriach handlowych.
To nie są ubrania odpowiednie dla ludzi, którzy chcą się zmieszać z tłumem. To często mieszanka prostoty, subtelności i nowoczesności wielkiego miasta, dla ludzi dynamicznych, którzy potrafią czasem zwolnić. Ich producenci bazują na wysokogatunkowej polskiej dzianinie. Są wśród nich produkty na tyle niedrogie, że grupę docelową określa tu raczej nie grubość portfela klienta, a jego otwartość i zamiłowanie do inności.
SZANSA DLA MŁODYCH
Polskich producentów ubrań i akcesoriów w duchu slow jest wielu. Wśród nich znajdują się marki ekskluzywnego obuwia, skórzanych etui, białych koszul dla kobiet, własnoręcznie tworzonej biżuterii czy nawet... utrzymanych w klimacie zombie ubrań dla dzieci. I choć to nadal są niszowe wyroby, przyciągają coraz więcej zwolenników, czego dowodem są coraz większe tłumy odwiedzające Targi Slow Fashion.
Butiki młodych polskich marek oraz znani projektanci coraz częściej stają się punktem na zakupowej mapie polskich klientów. BIZUU, Mariusz Przybylski, PINKO, Just Paul, Bunny the Star, Zuo Corp, Mariusza Brzezińskiego, Andy&Mag, duetu Paprocki & Brzozowski, Thecadess, Chaos, Milago, VaBene, Juko Design to tylko kilka przykładów na to, że moda tworzona z najlepszej jakości materiałów jest na wyciągniecie ręki. Ostatnio pojawiła się nawet w galeriach handlowych.
– Galerie handlowe są bardzo dobrym rozwiązaniem, można w wygodny sposób zrobić zakupy, w żaden sposób nie umniejsza to ekskluzywności produktów, które posiadają projektanci – mówi Natalia Siwiec, modelka.
W Galerii Mokotów w 2017 roku pojawiły się nowe marki, ciekawi projektanci i wyjątkowe miejsce – concept store. Do grona największych polskich projektantów obecnych w strefie The Designer Gallery dołączył, wraz z otwarciem swojego butiku, m.in. Mariusz Przybylski.
– Myślę, że Polacy przywiązują coraz większą uwagę do tego jak wyglądają, myślę, że nawet bardziej Polki, są bardziej dojrzałe estetycznie i modowo, lubią modę, bawią się modą, polska klientka jest już gotowa na modę od polskiego projektanta – wyjaśnia Mariusz Przybylski, projektant mody.
Flagowy salon polskiego projektanta oferuje kreacje na specjalne okazje, jaki i casualowe projekty. Szlachetne materiały, dbałość o detale – to znaki rozpoznawcze wszystkich kolekcji Mariusza Przybylskiego, które od kliku dni można kupić także w Galerii Mokotów.Świadomość konsumentów w Polsce wzrasta, zwłaszcza jeżeli chodzi o rynek modowy. Boom na fast fashion, czyli kupić, założyć, wyrzucić, powoli mija. Zwracamy uwagę, na to jak i gdzie moda powstaje. Historia zna wiele przypadków, gdzie w wielkich farbiarniach dochodziło do potężnych zanieczyszczeń środowiska. Polacy zaczynają dojrzewać do świadomych i przemyślanych zakupów. Stąd pomysł, żeby powstało miejsce takie jak The Designer Gallery.
– Coraz częściej podchodzimy do mody w sposób przemyślany, wiemy gdzie nasze rzeczy są robione, w jakich warunkach, skąd pochodzą materiały, stąd cena staje się stosunkowo wyższa, ale stawiamy na jakość i chcemy żeby ta rzecz żyła z konsumentem dłużej, nawet żeby panie mogły przekazywać je z pokolenia na pokolenie – przekonuje Zuzanna Wachowiak, projektantka mody, właścicielka marki BIZUU.
Nowym miejscem jest również Warsaw Concept Store w The Designer Gallery w warszawskiej Galerii Mokotów – powierzchnia dedykowana specjalnie dla projektantów zarówno znanych i o ugruntowanej pozycji na rynku, jak ich tych, którzy stawiają pierwsze kroki w biznesie modowym, a także dla dystrybutorów światowych marek. W Warsaw Concept Store dostępne są m.in. propozycje Just Paul, Bunny the Star, Zuo Corp, Mariusza Brzezińskiego, Andy&Mag, duetu Paprocki & Brzozowski, Thecadess, Chaos, Milago, VaBene, Juko Design i wiele innych.
10 ZASAD SLOW FASHION
Poznaj siebie i swoje potrzeby
Zastanów się nad swoim stylem i potrzebami: w czym czujesz się dobrze, lepiej wyglądasz. Które fasony są wygodne, które dodają ci pewności siebie. Rób przemyślane zakupy, a unikniesz rozczarowań i zalegającej na półkach nieużywanej garderoby.
Jakość, a nie ilość
Czy masz świadomość tego, że statystycznie korzystasz z mniej niż połowy ciuchów, które znajdują się w twojej szafie? Nie potrzebujesz wielu ubrań. Potrzebujesz lepszych ubrań.
Regularnie przeglądaj szafę
Co najmniej dwa razy w roku. Posegreguj rzeczy zgodnie z przeznaczeniem i porą roku. Pozbądź się tych, z których nie korzystasz od miesięcy. Dzięki temu zaoszczędzisz mnóstwo czasu podczas codziennych wyborów.
Ubranie powinno starczyć na dłużej niż jeden sezon
Czytaj metki, pytaj o materiały, sposób i kraj ich produkcji. Stosuj dokładnie te same zasady, z których korzystasz kupując jedzenie.
Zapłać więcej
Slow fashion zawsze będzie droższy od masowej produkcji. Każdy liczy pieniądze, ale wystarczy, że raz kupisz ubranie od polskiego projektanta, a przekonasz się, że warto w nie zainwestować. Decydując się na odzież lepszej jakości, masz większą pewność, że posłużą di dłużej.
Nie wyrzucaj starych ubrań
Napraw, wykorzystaj je do stworzenia nowej rzeczy lub przekaż dalej. Wymiana z przyjaciółmi lub przekazanie na cele charytatywne da im drugie życie.
Dbaj o ubrania
Slow fashion to także odpowiednia dbałość o ubrania. Detergenty oraz woda, poza czyszczeniem tkanin mogą je też uszkadzać. Rzadsze pranie sprawi, że twoje ubrania dłużej zachowają kształt i kolor. Nie wspominając o aspekcie ekologicznym.
Unikaj wyprzedaży
Często kupujesz coś tylko ze względu na cenę, a potem tego nie nosisz. Lepiej zrobić sobie listę zakupów i dołożyć na coś, czego faktycznie potrzebujemy.
Twój wybór ma znaczenie
Nie przymykaj oczu na tragiczne warunki w jakich pracują pracownicy wielkich koncernów odzieżowych na Dalekim Wschodzie, ani na niszczenie środowiska. Wydawałoby się, że niewiele możemy poradzić, ale dzięki naszym wyborom, możemy zaprotestować przeciwko nieetycznej modzie. Wybierając mądrze, sprawimy, że popyt na szybką i tanią modę z sieciówek zmaleje i zmusi firmy do etycznych działań.
Poznaj projektanta
Wpadnij na targi, do butiku, skomentuj na facebooku, porozmawiaj o projektach i jego pracy.